Kraków 2018-01-20
Historia DHC-8
319a Rozdział 17.05.2012 rok. Bombardier DHC 8 Dash 8-400 Q.
We wrześniu i październiku 2007 roku, doszło do szeregu uszkodzeń podwozia samolotów Dash-8-400 obsługiwanych przez linie lotnicze SAS. Na skutek powyższego władze lotnicze Kanady dyrektywą z dnia 12 września 2007 roku nr CF-2007-20 oraz EASA dyrektywą z dnia 13 września 2007 roku nr 2007-0252-E wezwały przewoźników do przeprowadzenia przeglądów technicznych. Do dnia dzisiejszego sprawa ta wywołuje spore kontrowersje. W Polsce szczególnie z chwilą ogłoszenia zakupu przez EuroLOT tych maszyn, w lutym 2012 roku.
W dniu 10 stycznia 2018 roku, po godz. 19:00, na lotnisku Warszawa Okęcie miało miejsce awaryjne lądowanie samolotu PLL LOT Bombardiera Dash 8 Q 400 rejestracja SP-EQG, wykonującego rejs LOT3924 z Krakowa do Warszawy.
Przednie podwozie samolotu nie wysunęło się prawidłowo i końcowej fazie dobiegu statek powietrzny wyhamowywał prędkość trąc kadłubem o nawierzchnię pasa. Na jego pokładzie znajdowało się 59 pasażerów i 4 członków załogi. W wyniku tego zdarzenia jedna osoba doznała stresu i została odwiezienia do szpitala. Sama konstrukcja samolotu została uszkodzona.
Czy należy podnieść alarm?
Zdecydowanie nie, ale problem jest poważny. Dla ludzi z branży to co się stało w dniu 10 stycznia 2018 roku nie było zaskoczeniem. Dyrekcja PLL LOT zdaje sobie sprawę z tego problemu i Polskie służby techniczne monitorują możliwość wystąpienia podobnych usterek. Do procedur serwisowych dyrekcja PLL LOT wprowadziła dodatkowe przeglądy, chociaż żadne służby tego na razie nie wymagał. Ogólnie samolot jest lubiany przez załogi. Jak na samolot turbośmigłowy jest bardzo szybki. Zapewnia duży komfort pasażerom i załodze. Bez wątpienia samolot Bombardiera Dash 8 Q 400 należy do samolotów bezpiecznych i spełniających normy bezpieczeństwa. Gdyby tak nie było, samoloty zostałyby uziemione. Dla PLL LOT problem skończy się z chwilą końca leasingu, czyli w 2022 roku.
Na pewno dużo większy problem ma producent, czyli firma Bombardier, która była akurat na etapie wprowadzania na rynek nowego samolotu komercyjnego turboodrzutowego Bombardier C series CS-300. Prace nad nim się przeciągały. A główny konkurent, firma Embraer wprowadziła kolejną już generację samolotów E-Jet E2 family. Przypuszczalnie, już niedługo Bombardier może wypaść z rynku. Ponieważ życie nie znosi próżni ktoś inny wypełni lukę, bo popyt na tego typu maszyny, jak Dash 8 Q 400, będzie trwał nadal. Część rynku przejmą odwieczni konkurenci, czyli ATR i Airbus-CASA. A może pojawi się nowy producent i nowa oferta.
Do chwili obecnej (2018 roku) samolot Bombardier DASH-8 Q 400 uczestniczył tylko (albo aż) w jednej katastrofie, która wydarzyła się w dniu 12 lutego 2009 roku. Samolot rejestracja N200WQ linii Continental Airlines leciał z Newark do Buffalo. O godzinie 22:17 czasu lokalnego, w nocy, zderzył się z ziemią. Przyczyną był błąd załogi spowodowany zmęczeniem i przepracowaniem. Na pokładzie było 45 pasażerów i czterech członków załogi. Zginęli wszyscy, a dodatkowo na ziemi jedna osoba, a kolejne dwie osoby były ranne. Samolot został zbudowany w 2008 roku. Samolot podchodził już do lądowania. Warunki atmosferyczne były bardzo trudne. Maszyna ostrzegła załogę o prędkości przeciągnięcia. Załoga zwiększyła moc silników, ale tylko, na 75 %, kiedy powinni już dać 100 %. Co najgorsze, zamiast opuścić nos maszyny, dla odzyskania siły nośnej, podnieśli go. Samolot runął na dom.
Powróć na chwilę do trzech zdarzeń z udziałem Bombardier DASH-8 Q 400, a związanych z awariami podwozia w 2007 roku.
W dniu 9 września 2007 roku, Dash-8-400 linii SAS rejestracja LN-RDK wykonujący lot SK1209 wystartował z lotniska w Kopenhadze i skierował się na lotnisko Aalborg w Danii, gdzie podczas lądowania złożyła się prawa goleń głównego podwozia.
W dniu 12 września 2007 roku, Dash-8-400 rejestracja LN-RDS linii SAS wykonywał lot z Kopenhagi do Palangi na Litwie, ale został przekierowany na lotnisko w Wilnie, gdzie podczas lądowania złożyła mu się prawa goleń podwozia głównego. 11 osób odniosło obrażenia.
W dniu 27 października 2007 roku, Dash 8-400 rejestracja LN-RDI wykonywał lot z Bergen do Kopenhagi z 40 pasażerami i 4 członkami załogi na pokładzie. Podczas lądowania nie zablokowała się prawa goleń podwozia głównego, która złożyła się po przyziemieniu. Nikt nie został ranny, ale po tym ostatnim incydencie wszystkie 27 samolotów typu Dash we flocie SAS zostało uziemione, a następnie wycofane z użytkowania, na co producent przystał. Jednak Bombardier nie dał za wygraną. Ostatecznie ekspertyza Bombardiera wykazała, że problem wynikł nie przez nieprawidłowe zaprojektowanie, lecz wskutek niewłaściwego przeglądu technicznego przeprowadzonego przez mechaników skandynawskiej linii lotniczej, którzy dopuścili do eksploatacji skorodowane samoloty. Inne linie nie doświadczyły podobnych awarii. Bombardier jednak zmienił projekt i tak.
Odnoszono wrażenie, że koncern Bombardier problemy z podwoziem samolotu całkowicie rozwiązał. Jednak, po kilku latach problemy powróciły. Od 2015 roku do 2018 roku samoloty DASH-8 Q 400 uczestniczyły w 59 incydentach i awariach. Niestety, duży odsetek z nich dotyczył problemów związanych z podwoziem, i to głównie przednim. Na szczęście bez ofiar śmiertelnych. W samym 2017 roku było aż osiem tego typu incydentów. Na drugim miejscu były usterki układu hydraulicznego.
Często załogi zgłaszały problemy z wysunięciem podwozia lub jego schowaniem. Jeśli po starcie załoga stwierdziła niemożność schowania podwozia w procedurze awaryjnej lądowała na lotnisku startu. Były wypadnięcia RWY z powodu śliskiej nawierzchni, z powodu deszczu lub lodu i śniegu. Powodowały one niegroźne defekty podwozi lub płatowca.
Jednym z niecodziennych zdarzeń był zgubienie koła podczas startu. W dniu 19 października 2015 roku, podczas startu samolotu DASH-8 Q 400 z lotniska w Addis Abebie (Etiopia) z 55 pasażerami i 4 załogami, prawe koło lewego zestawu głównego oddzieliło się od osi i spadło na ziemię. Załoga wstrzymała wznoszenie, spalała paliwo przez około 30 minut i samolot wylądowała bezpiecznie w Addis Abebie około jednej godziny po starcie. W tym wypadku zawinili mechanicy.
W dniu 3 kwietnia 2016 roku, samolot Flybe DH8D wykonywał lot z Southampton do Glasgow, z 65 osobami na pokładzie. Po starcie załoga nie mogła schować lewego podwozia głównego. Wysunęło i zablokowała podwozie i wylądowała na lotnisku startu, po 35 minutach od startu.
W dniu 17 września 2016 roku, samolot Air Baltic de Havilland Dash 8-400, rejestracja YL-BAI, miał lecieć z Rygi do Zurychu. Po starcie załoga stwierdziła nieprawidłowe schowanie się podwozia przedniego. Postanowili powrócić na lotnisko startu. Jednak przednie podwozie nie chciało się zablokować w pozycji wysunięta. Załoga lądując utrzymywała nos w górze jak długo było to możliwe. Po dotknięciu ziemi przednie podwozie się schowało i samolot szorował nosem po RWY. Nikomu nic się nie stało.
Pierwszy incydent w PLL LOT miał miejsce w dniu 28 sierpnia 2017 roku. Samolot Dash 8-400, rejestracja SP-EQH, miał wykonać lot z Warszawy do Katowic. Po starcie nie schowało się podwozie. Załoga wylądowała bezpiecznie na Lotnisku Okęcie.
Kolejny incydent miał już miejsce po kilku dniach. W dniu 21 września 2017 roku, samolot Dash 8-400, rejestracja SP-EQG, wykonywał lot z Warszawy do Krakowa. Tuż po starcie załoga zgłosiła problemy z instalacją hydrauliczną. Załoga zdecydowała się powrócić do Warszawy i wylądowano bezpiecznie po 75 minutach od startu.
W dniu 10 stycznia 2018 roku, doszło do najpoważniejszego incydentu w PLL LOT z samolotem Bombardier Dash 8 Q400 rejestracja SP-EQG. O czym napisaliśmy na początku artykułu.
Pewne światło na całość sprawy dało badanie zdarzenia, które miało miejsce w dniu 27 września 2013 roku, na lotnisku w Zurychu, a dotyczyło Chorwackiego samolotu Dash 8-400 rejestracja 9A-CQC, wykonująca lot OU-464 z Zagrzebia (Chorwacja) do Zurychu (Szwajcaria) z 60 pasażerami i 4 załogami. Załodze nie udało się wysunąć przedniego podwozia. Zdecydowano o lądowaniu na dwa punkty, i jak najdłużej utrzymać nos w górze. Kontrola ruchu na lotnisku wstrzymała wszystkie inne operacje. Lądowanie awaryjne zakończyło się szczęśliwie. Nikomu nic się nie stało.
Podczas dochodzenia przeprowadzono testy, które wykazały między innymi, że aby podwozie wysunąć należało do dźwigni przestawiana podwozia przyłożyć siłę 55 kg, zamiast normalnie do 36 kg.
Badanie wykazało, że pokrywa WOW na przednim podwoziu została złamana na obu dolnych łapkach, tak, że była ona wygięta do góry wokół górnych zaczepów klapek i została uwięziona w mechanizmie komory, co uniemożliwiło wysunięcie podwozia. Analiza laboratoryjna wykazała powierzchnię elementów podwozia w bardzo złym stanie, mimo, że wzrokowo wszystko wyglądało dobrze. Znaleziono wiele wewnętrznych pęknięć. Uszkodzenia były wywołane przeciążeniami statycznymi i porowatością spawów. Wykazano także inne defekty spawalnicze.
Sposób montażu nakładki WOW doprowadził do sił bocznych na pokrywie WOW i naprężeń mechanicznych w obszarze górnych i dolnych występów podczas pracy układu kierowniczego przedniego podwozia.
Pomimo wielokrotnych prób, załoga nie zdołała wysunąć podwozia nosowego przy użyciu procedur normalnych i awaryjnych. Co ciekawe załoga konsultował się – Z jaką siłą należy naprzeć na dźwignię wysunięcia podwozia? W procedurach było zapisane – Siła na uchwyt może wynosić do 41 kg (około 400 N.). Trudno to ocenić w kokpicie lecącego samolotu. Po wymianie płyty WOW system działał poprawnie.
Trzeba podać, że DASH-8 Q 400 ma trochę inaczej zaprojektowane podwozie niż typowy samolot komercyjny. Wynika to z faktu, że jest on użytkowany także na lotniskach o gruntowych RWY, między innymi w Afryce i Indiach.
W styczniu 2021 roku, zapadła decyzja, że w ciągu 24 miesięcy wszystkie samoloty DASH-8 Q 400, eksploatowane w PLL LOT zostana wycofane. To rok wcześniej niż planowano. Do takiej decyzji przyczyniła się "Pandemi" i trudna sytuacja finansowa przewoźników lotniczych, a nie stan techniczny samolotów.
Dane T-T DHC 8-400 Q:
Rozpiętość 28,42 m. Długość 32,83 m. Wysokość 8,30 m. Powierzchnia nośna 63,10 m2. Masa własna 17 000 kg. Masa maksymalna 29 260 kg. Paliwo 6 526 litrów. Prędkość przelotowa 666 km/h. Zasięg z ładunkiem 2 500 km. Rozbieg 1 100 - 1 300 m. Pułap 8 230 m. Dobieg 1 290 - 1 400 m.
Opracował Karol Placha Hetman