Techniczna Szkoła Lotnictwa Wojska Polskiego w Warszawie. 1945r.-1949r.

Kraków 2013-03-06

Techniczna Szkoła Lotnictwa Wojska Polskiego w Warszawie

1945r.-1949r.

Teren TSLWP, plan 1998 rok. Zdjęcie LAC
Teren TSLWP, plan 1998 rok. Zdjęcie LAC

Musimy na chwilę przenieść się do Zamościa, gdzie już od jesieni 1944 roku, funkcjonowała Polska Lotnicza Szkoła Wojskowa, kierowana przez rosjan. Dla komunistów, jej lokalizacja nie była korzystna. Ludność Zamojszczyzny i Lubelszczyzny jawnie okazywała wrogość nowemu okupantowi. Z drugiej strony, dla władzy dobrze jest mieć tego typu placówki pod nosem. Jednocześnie osobowe przepełnienie szkoły i warunki socjalno-bytowe były bardzo trudne.

Wydano Rozkazy; Nr 019/org ND WP z dnia 22.01.1946 roku oraz Nr 015 Dowódcy Lotnictwa Wojska Polskiego z dnia 31.01.1946 roku. W ich wyniku, w lutym 1946 roku, pułk w Zamościu został rozformowany, a jego poszczególne komponenty przekazano odpowiednio do Dęblina (szkolenie lotnicze podstawowe i bojowe) i do Warszawy (szkolenie mechaników).

Proces organizacji szkoły w nowym miejscu trwał niezwykle długo. Od lipca 1945 roku do kwietnia 1946 roku. Szkoła zajęła koszary po przedwojennym pułku artylerii. Budynki murowane z cegły pochodziły z 30-tych lat XX wieku i były stosunkowo nowe. Choć koszary były częściowo zniszczone, to i tak warunki były tu lepsze niż w Zamościu. Izby żołnierskie wyposażone były w łóżka z pościelą. Zajęcia prowadzono w dwóch blokach (budynkach) szkoleniowych. Do tego przygotowano także prowizoryczny plac, na którym zgromadzono samoloty i makiety.

Lokalizacja szkoły to obszar zbliżony do trójkąta, ograniczony obecnie ulicami: Generała Kalińskiego, Radarowa, Dywizjonu 303. Obecnie (2013 rok) teren zajmuje WAT.

Zakończenie II wojny światowej spowodowało demobilizację większości żołnierzy. Lecz w szkolnictwie wojskowym proces był odwrotny. Wszystko zmierzało do utrwalenia władzy komunistycznej. Komuniści nie mogli dopuścić do powrotu Polskich specjalistów lotniczych, powracających z Zachodu, gdyż ci posiadali „niewłaściwe” wzorce społeczno-polityczne. Dlatego musieli wyszkolić własną kadrę. Jednym z efektów tych działań było wydłużenie szkolenia mechaników w WTSL do 12 lub 24 miesięcy (w zależności od specjalności) oraz utworzenie Szkoły Młodszych Specjalistów szkolących się na kursach zaledwie do 6 lub 12 miesięcy. Szkoły Młodszych Specjalistów utworzono także przy dywizjach lotniczych.

W dniu 25.09.1945 roku, promowano kolejną (trzecią) grupę 104 mechaników i majstrów. Pierwszy raz w Boernerowie. W październiku kurs ukończyło 239 kursantów. W dniu 22.12.1945 roku, kurs ukończyło 226 kursantów, w tym pierwsza grupa fotolaborantów.

W dniu 6.01.1946 roku, kurs ukończyła szósta grupa kursantów (226 osób), w tym 33 osoby uzyskały stopień oficerski. Była to druga promocja oficerska w historii szkoły. Aktu promocji dokonał generał broni Władysław Korczyc.

Jednocześnie zapadła decyzja o skróceniu nauki w WTSL do 11 lub 22 miesięcy. Wyjazd części radzieckiej kadry do CCCP wymusił zastąpienie ich Polskimi oficerami. Brakującą kadrę postanowiono pozyskać, przeszkalając podoficerów już ze stażem, na 5-miesięcznych kursach. Kursy te organizowano od stycznia 1946 roku, a w rzeczywistości trwały bardzo krótko. Niektóre nawet tylko 7 dni.

W 1946 roku, szkolono specjalistów dla samolotów; Po-2, Jak-9, Pe-2, Ił-2, Ił-10, Tu-2, C-47, Li-2. W dniu 18.03.1946 roku, komendantem szkoły mianowano Polskiego oficera płk pilota Bernarda Adameckiego.

Pułkownik pilot Bernard Adamecki (wśród żołnierzy w ciemnych mundurach piąty od lewej) wśród kadry i słuchaczy Wojskowej Technicznej Szkoły Lotniczej. Boernerowo-Bemowo. 1946 rok. Zdjęcie LAC
Pułkownik pilot Bernard Adamecki (wśród żołnierzy w ciemnych mundurach piąty od lewej) wśród kadry i słuchaczy Wojskowej Technicznej Szkoły Lotniczej. Boernerowo-Bemowo. 1946 rok. Zdjęcie LAC

W dniu 4.05.1946 roku, nastąpiły zmiany w programie szkolenia. Szkoła przeszła na szkolenie czasu pokoju. Chciano wydłużyć cykl szkolenia i podnieść jego poziom. Zmianom tym przewodził nowy Komendant szkoły, który doskonale pamiętał system przedwojennego szkolenia. Tak jednak się nie stało.

W dniu 16.05.1946 roku, odbyła się trzecia promocja, 38 absolwentów. Jednocześnie nastąpiła zmiana nazwy szkoły na Techniczną Szkołę Lotnictwa Wojska Polskiego.

Demobilizacja części żołnierzy powodowała występowanie luk w obsadzie stanowisk w pułkach lotniczych. Dlatego dowódca Lotnictwa Wojska Polskiego, Rozkazem Nr 0121 z dnia 5.10.1946 roku, nakazał skrócenie czasu szkolenia, mechaników do 15 miesięcy, a młodszych specjalistów do 4 miesięcy. Liczba osób w TSL WP zwiększono do 1 867 osób.

Od wiosny 1947 roku, powrócono do kursów uzupełniających dla specjalistów i ich promocji na stopnie oficerskie. Kursy organizowano w zależności od potrzeb. W kwietniu 1947 roku, szkoła przeszła na nowy etat nr 20/78 (obsada stała 385 osób, 680 szkolonych mechaników, 300 szkolących się młodszych mechaników). Nastąpiła także drobna zmiana nazwy szkoły (bez przypisku Wojska Polskiego).

W dniu 13.07.1947 roku, nastąpiła kolejne promocja oficerska. Stopnie ppor. uzyskało 5 absolwentów. W dniu 26.10.1947 roku, kolejna grupa 129 osób ukończyła kurs, a 5 otrzymało promocje oficerską.

W grudniu 1947 roku, szkoła uzyskała pełną (zgodną z etatem) obsadę stanowisk. Kadry było 404 osób. Stan zmienny 870 osób. Na 180 oficerów, nadal 12 było rosjanami.

W tym okresie wśród kursantów zainicjowano współzawodnictwo. Stale poprawiano bazę dydaktyczną. Przybywało pomocy naukowych, często wykonywanych na miejscu w szkole. Dowództwo Lotnictwa Polskiego wysoko oceniało pracę i zaangażowanie jej komendanta pułkownika pilota Bernarda Adameckiego.

W maju 1948 roku, pomocnikiem komendanta został major nawigator Mieczysław Stachura-Michalski. Z końcem 1948 roku, ze stanowiska w natychmiastowym trybie został zdjęty komendant pułkownik Bernard Adamecki. Wydawało się to dziwne, bo pułkownik cieszył się uznaniem przełożonych i podwładnych i miał zostać awansowany na generała. No cóż. Komunistyczna maszyna bezpieki czyściła wysokie stanowiska w PRL z osób, które mogły poprowadzić Polskę od PRL do Rzeczypospolitej. I nie ważne, że z wielkim zaangażowaniem oddali swoje siły nowej Polsce. W dniu 21.10.1950 roku, pułkownik Bernard Adamecki został aresztowany w szpitalu oraz oskarżony o szpiegostwo i spiskowanie przeciwko PRL. Podczas brutalnego przesłuchania był torturowany, pod jego wpływem przyznał się do rzekomej winy. W więzieniu próbował popełnić samobójstwo, nie mogąc pogodzić się z narzuconą mu rolą. W dniu 13.05.1952 roku, w procesie tak zwanej grupy kierowniczej konspiracji Wojsk Lotniczych został skazany wraz z innymi karę śmierci, pomimo że prokurator żądał długoletniego więzienia. W dniu 7.08.1952 roku, w więzieniu mokotowskim został zamordowany przez komunistów.

Chwała bohaterowi!

Komendant pułkownik pilot Bernard Adamecki. Zdjęcie zbiory Sławomir Jóźwik
Komendant pułkownik pilot Bernard Adamecki. Zdjęcie zbiory Sławomir Jóźwik

Oprócz ataków indywidualnych, komunistyczna bezpieka stworzyła także systemy represji wobec całego narodu. W stosunku do kandydatów do szkół wojskowych określono szynel przynależności społecznej. Zgodnie z Rozkazem Ministra Obrony Narodowej z 30.04.1949 roku, 60 % zakwalifikowanych kandydatów powinno wywodzić się ze środowiska robotniczego, 30 % z chłopskiego i tylko 10 % z inteligencji pracującej.

Niestety. Nie doczekam się już rozliczenia komunistyczno-masońskiej bandy, która nadal ma ogromne wpływy w obecnej Rzeczypospolitej. Brak lustracji i dekomunizacji leży cieniem na naszych losach.

Dopiero 13.01.1949 roku, na miejsce komendanta pułkownika Bernarda Adameckiego mianowano płk pilota Michała Jakubika.

W 1948 roku, w Technicznej Szkole Lotniczej (Boernerowo) rozpoczęto szkolenie techników rezerwy. Po 12 miesięcznym kursie otrzymywali oni stopień chorążego rezerwy, przechodzili staż w pułkach lotniczych i byli zwalniani do cywila. Jednym z celów takiego szkolenia było przygotowanie kadry dla Aeroklubów i PLL LOT.

Zbliżająca się era samolotów z napędem turboodrzutowym wymusiła wprowadzanie nowych systemów i programów szkolenia, a przede wszystkim wzrost liczby techników nowych specjalności. Już marcu 1949 roku, na odprawie komendantów szkół wojskowych przekazano decyzje ministra obrony narodowej dotyczące rozbudowy szkolnictwa wojskowego poprzez zwiększenie liczby szkół i ilości szkolących się. Dodatkowo nakazano skrócenie okresu szkolenia, co było efektem megalomani radzieckiej, gdzie zawsze przedkładano ilość nad jakość. Działania te pokazały swoje zgubne efekty po paru latach, nasileniem wypadków i katastrof.

Jedna szkoła techniczna, kształcąca na poziomie niższym i średnim, to było za mało. Zdecydowano, w końcu grudnia 1949 roku, o utworzeniu wyższej wojskowej szkoły technicznej. Na siedzibę nowej szkoły wyznaczono Boernerowo, a Techniczna Szkoła Lotnicza musiała zmienić miejsce. Ponownie przeniesiono ją do Zamościa. Tak w Warszawie zrodziła się Wojskowa Akademia Techniczna.

Opracował Karol Placha Hetman