Lotnisko w Słupsku - Redzikowie. 2011r.

Słupsk 2011-04-05

Byłe lotnisko wojskowe w Słupsku.

Ciąg dalszy z poprzedniego rozdziału.

28 Pułk Lotnictwa Myśliwskiego. 1952 rok.

Wojna w Korei spowodowała ogromny, ponad możliwości wyniszczonego wojną kraju, rozwój Polskiego Lotnictwa Wojskowego. Zdecydowano, że Lotnisko będzie bazą 28. Pułk Lotnictwa Myśliwskiego. 28. PLM został sformowany na podstawie Rozkazu MON Nr 0096 z dnia 11.12.1951 roku, oraz Rozkazu D-cy Wojsk Lotniczych Nr 018 z dnia 21.05.1952 roku, na bazie istniejącej 10. Dywizji Lotnictwa Myśliwskiego. Termin osiągnięcia gotowości bojowej wyznaczono na dzień 1.11.1952 roku.

W dniach 15-16.09.1952 roku, grupa 10 samolotów MiG-15 i MiG-15 UTI została przebazowana z lotniska Bemowo do Redzikowa. Grupą tą dowodził mjr pil. Wasyl Krymski. Pułk od razu rozpoczął szkolenie na samolotach myśliwskich MiG-15 i nigdy na stanie nie posiadał myśliwców Jak-23. W dniu 17.09.1952 roku, odbyła się pierwsza zbiórka stanu osobowego 28. PLM, w składzie 62 oficerów oraz 142 podoficerów i szeregowych. Dzień ten, to jest 17.09.1952 rok, uznany został za datę powstania 28. PLM w Słupsku, który tak silnie był złączony z Miastem, że po latach otrzymał nazwę własną 28 Słupski Pułk Lotnictwa Myśliwskiego.

MiG-15 nb 365. 2012 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
MiG-15 nb 365. 2012 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman

MiG-15 UTI nb 7039. 2017 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
MiG-15 UTI nb 7039. 2017 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman

Od 1952 roku, 28. Pułk Lotnictwa Myśliwskiego, pełnił funkcję jednostki pierwszorzutowej, działając w obszarze obrony kraju. Wiązało się to z dalszą rozbudową bazy i budową od podstaw osiedla dla rodzin wojskowych, składającego się z kilkunastu czterokondygnacyjnych bloków wielorodzinnych. Większość z tych bloków powstała z początkiem 60-lat i to niemal przy samej bramie głównej jednostki. Było to związane z zapewnieniem krótkie czasu dotarcia żołnierzy na stanowiska. W późniejszym okresie, kadra otrzymywała mieszkania w samym Słupsku.

1953 rok.

Pułk jako wiodący w 10. DLM zawsze jako pierwszy otrzymywał nowy sprzęt. Już w 1953 roku, do Pułku wprowadzono pierwsze myśliwce MiG-15 bis, a następnie ich polskie odpowiedniki PZL Lim-2. To postępowanie świadczyło o ważności 28. PLM w systemie obrony Polski.

PZL Lim-2 nb 1132. 2012 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
PZL Lim-2 nb 1132. 2012 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman

W 1953 roku, do Pułku zaczęły przybywać także pierwsze samoloty myśliwskie Polskiej produkcji PZL Lim-1, będące odpowiednikami MiG-15. W dniu 2.09.1953 roku, na stan Pułku wpisano pierwsze cztery samoloty PZL Lim-1. W kwietniu 1954 roku, Pułk otrzymał na stan kolejne 8 maszyn Lim-1 pochodzących z VIII serii produkcyjnej. W czerwcu 1954 roku, Pułk otrzymał kolejne 7 maszyn Lim-1. W sierpniu 1954 roku, Pułk otrzymał kolejne 4 maszyny Lim-1 pochodzące z XI serii produkcyjnej; 1A 11-007, 1A 11-009, 1A 11-011, 1A 11-012.

Od pierwszych dni funkcjonowania, głównym zadaniem Pułku było szkolenie lotnicze i obrona najważniejszych obiektów administracyjno-gospodarczych, oraz wojsk na Wybrzeżu Środkowym. Do wykonania tego zadania zostały poczynione zmiany organizacyjno-etatowe Pułku. Była prowadzona systematyczna wymiana sprzętu lotniczego i ciągła rozbudowa infrastruktury naziemnej lotniska.

Niefortunne wydarzenie.

W ciągu blisko pół wieku demokracji ludowej, czyli od 1944 roku do 1989 roku, zbiegło z polskiej armii do państw zachodnich 52 oficerów, 5 chorążych i 4 podchorążych ze szkoły lotniczej w Dęblinie, u progu oficerskich nominacji. W sumie 61 wojskowych. Nie jest to powód do dumy, ale to są fakty. Nie chcemy być sędziami, ale drobnego komentarza nie można uniknąć. W tym temacie wspomnę o czterech znanych ucieczkach z wykorzystaniem samolotów typu MiG-15 bis, dokonanych przez Franciszka Jareckiego, Zdzisława Jaźwińskiego w 1953 roku, Zygmunta Gościniaka w 1956 roku, i Bogdana Kożuchowskiego w 1957 roku.

Do 1953 roku, ucieczki pilotów samolotami wojskowymi zdarzały się, ale zawsze kończyły się tragicznie. W 1951 roku, po nieudanej próbie uprowadzenia samolotu, został rozstrzelany podoficer z Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Dęblinie. W 1952 roku, to samo spotkało instruktora w tejże szkole, ppor. Edwarda Pytko; gdy uciekał samolotem do Niemiec Zachodnich, przechwycili go nad terytorium NRD lotnicy sowieccy, zmusili do lądowania i wydali władzom Polskim.

Pierwszemu, któremu udała się ucieczka był Franciszek Jarecki.

W styczniu 1953 roku, ppor. Franciszek Jarecki dostał przydział do jednostki pod Słupskiem ( 28. PLM ). To było spełnienie marzeń młodego człowieka. Został pilotem wojskowym. Kontrwywiad Wojskowy, podobnie jak i innych młodych oficerów, starał się namówić Jareckiego do współpracy. Stosują jak zwykle groźby i prośby. Chłopak wpada w panikę, gdyż w dokumentach zataił, że mama jest właścicielką sklepu i ma rodzinę w USA. Dla odwleczenia sytuacji zapisuje się do PZPR. Ucieczkę planował sam. Jej celem był Bornholm, na którym, według propagandy, znajduje się baza NATO.

W styczniu 1953 roku, do Polski dotarły pierwsze egzemplarze najnowocześniejszych myśliwców MiG-15 bis. Rozlokowano je głównie w jednostkach na północy kraju. Między innymi koło Słupska. Zostały one natychmiast włączone w system stałych dyżurów bojowych. Bardzo często pilot przez cały czas pełnienia dyżuru przebywał w kabinie gotowego do startu w każdej chwili myśliwca. Radio było bez przerwy na nasłuchu. O tajności samolotu MiG-15 bis świadczy fakt, że ich stojanki były odosobnione, otoczone drutami kolczastymi i pilnowała ich warta.

To, że ppor. Franciszek Jarecki trafił do tej jednostki świadczy o wysokim poziomie jego wyszkolenia i zaufaniu przełożonych do jego umiejętności. Mógł np. trafić do 7. DLM rozmieszczonej na południu kraju i użytkującej w tym czasie myśliwce Jak-23.

W dniu 5.03.1953 roku, wyznaczono Franciszkowi Jareckiemu pierwszy samodzielny lot na MiG-15 bis nr 3046 / 346. W locie miał być prowadzony przez drugi myśliwiec MiG-15 bis pilotowany przez instruktora por Józefa Caputę. Samoloty wystartowały zgodnie z planem. Skierowały się w kierunku Bałtyku z naborem wysokości do 1 500 m. W trakcie lotu Franciszek Jarecki jako prowadzony, odłączył się od prowadzącego i ostro zszedł na pułap 200 m. Instruktor zauważył nagłe znikniecie samolotu i zameldował o możliwym wypadku kolegi. Było to bardzo prawdopodobne. Zdarzały się wypadki utraty przytomności przez młodych pilotów, a wśród nich takie, które zakończyły się katastrofą.

Na poszukiwanie samolotu, a może raczej w pościg za nim. Ruszyło 8 sowieckich myśliwców przypuszczalnie także MiG-15 bis. Jednak przed startem Franciszek Jarecki podejrzał aktualną częstotliwość alarmową w jednym z dyżurujących na lotnisku myśliwców. Będąc ciągle na nasłuchu, doskonale się orientował w ruchach samolotów nad Bałtykiem. Wykorzystując nieliczne chmury i niski pułap „bawił się w chowanego”.

Po 7 minutach lotu dotarł nad Bornholm. Tutaj przekonał się, że nie ma żadnej bazy wojskowej, a tylko zwykłe lotnisko polowe. I tak miał szczęście. Parę miesięcy wcześniej byli tu sowieci, którzy oddali wyspę Szwedom-Duńczykom. Idealnie posadził samolot.

Franciszka Jareckiego przejęli Brytyjczycy i przekazali go do USA. W Londynie generał Władysław Anders odznaczył go Krzyżem Zasługi z Mieczami. Przyjął go prezydent USA Dwight Eisenhower. Otrzymał 50 tys. dolarów i obywatelstwo amerykańskie. Obywatelstwo to otrzymał bez konieczności odbycia karencji 7-lat, gdyż „usynowił” go jeden z kongresmanów Polskiego pochodzenia. Dziś (2000 rok) Franciszek Jarecki jest właścicielem fabryki zaworów precyzyjnych z filiami w Azji i Australii. Był dwa razy żonaty, ma sześcioro dzieci. Żadne z nich nie mówi po Polsku.

Co z samolotem? Franciszek Jarecki nie wiedział, że ustalono nagrodę za sprowadzenie MiG-15 bis na zachód. To były te owe 50 tysięcy dolarów. Duńczycy maszynę zwrócili po kilku tygodniach ze śladami odlewów gipsowych.

W Polsce Franciszka Jareckiego skazano na karę śmierci. Jego przełożonych początkowo kary nie sięgały, gdyż zaledwie dwa miesiące później podobnym „wyczynem” popisał się por. Zdzisław Jaźwiński.

1956 rok.

W 1956 roku, podstawowym typem myśliwca były Lim-1, MiG-15, Lim-2, MiG-15 bis.

W 1956 roku, do Polski sprowadzono pierwsze myśliwce wyposażone w stacje radiolokacyjne. Było to 12 maszyn MiG-17 PF. Myśliwce te w ilości klucza postanowiono wprowadzić na wyposażenie trzech pułków rozmieszczonych na północy kraju. Jednym z pułków był właśnie 28. PLM w Słupsku. W grudniu 1956 roku, zorganizowano klucz samolotów pościgowych MiG-17 PF.

MiG-17 PF nb 948. 2012 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
MiG-17 PF nb 948. 2012 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman

MiG-19 w 28. PLM. 1958 rok.

W połowie 50-lat wiadomo było, że era samolotów naddźwiękowych nadeszła nieodwołalnie. Po wielu miesiącach Polskiej dyplomacji udało się uzyskać zgodę sowietów na zakup 33 myśliwców naddźwiękowych typu MiG-19 P / PM zdolnych do wykonywania lotów w „każdych warunkach atmosferycznych”. MON postanowiło samoloty te w ilości eskadry uzbroić trzy pułki lotnictwa myśliwskiego. Jednym z nich stał się 28. PLM.

MiG-19 PM nb 905. 2019 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
MiG-19 PM nb 905. 2019 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman

W 1958 roku, w 28. PLM rozpoczęto przygotowania do wprowadzenia do służby samolotów MiG-19. Wybrano grupę pilotów i techników, którą przeszkolono w CCCP w Nowosiejce koło Krasnodaru.

Do 28. PLM pierwsze samoloty MiG-19 P przyleciały z Modlina na początku grudnia 1958 roku. W lipcu 1959 roku, także z Modlina dostarczono 5 samolotów MiG-19 PM. W nowe samoloty przezbrojono jedną eskadrę, a dwie pozostałe latały nadal na samolotach Lim-2, Lim-5. Natomiast 4 samoloty MiG-17 PF w czerwcu 1959 roku, zostały przekazane do pułków Lotnictwa Operacyjnego.

W dniu 1.01.1962 roku, na stanie 28. PLM było; 5 MiG-19 PM, 7 MiG-19 P, 10 Lim-5, 7 Lim-2, 3 SB Lim-1, 4 MiG-15 UTI, 4 TS-8 Bies. W dniu 15.09.1962 roku, Pułk stracił pierwszy samolot MiG-19 PM. Niestety w katastrofie zginął pilot por Jan Drewicz. W październiku 1964 roku, 28. PLM miał na stanie; 10 MiG-19 P, 5 MiG-19 PM, 8 Lim-5, 11 Lim-2, 3 SB Lim-1, 4 MiG-15 UTI, 4 TS-8 Bies.

W listopadzie 1965 roku, z 39. PLM w Mierzęcicach przyjęto kolejnych pięć maszyn MiG-19 PM. Następnie w ciągu 1966 roku, z 39. PLM przyjęto jeszcze kilka MiG-19 P. Było to zgodne z polityką MON, aby najmocniejsze były jednostki na północy Polski, bezpośrednio graniczące z Zachodem.

Niestety, w połowie 1966 roku, w awariach utracono dwa samoloty MiG-19 PM. Pierwszy MiG-19 PM nb 904 rozbił się w dniu 20.06.1966 roku, koło miejscowości Lulemino. Lulemino – wieś w Polsce położona w województwie pomorskim, w powiecie słupskim, w gminie Kobylnica, leżąca w odległości 10 km na południe od Słupska. Pilot mjr Raszewski uratował się. Przyczyną była awaria ARU-2W. Lot był wykonywany dla przygotowań do defilady z okazji 1000-lecie Państwa Polskiego.

Drugi samolot MiG-19 PM nb 910 utracono równo miesiąc później, 20.07.1966 roku, w dosyć niezwykłych okolicznościach. Przeszkalający się na nowy typ samolotu ppor. pilot Zbigniew Kopacz przez pomyłkę, jeszcze na płycie postojowej lotniska uruchomił dźwignię chowania podwozia. Obciążone samolotem podwozie nie schowało się od razu lecz dopiero podczas rozbiegu. Samolot zaczął szorować dziobem o pas w efekcie czego zapalił się. Pilot zdołał opuścić kabinę lecz samolot MiG-19 PM nb 910 spłonął.

W dniu 16.06.1967 roku, w lądującym bombowcu Ił-28 z 19. Eskadry Holowniczej nastąpiła awaria wyciągarki, co spowodowało, że holowany na zbyt długiej linie „Gacek” zboczył z osi pasa w prawo i doszczętnie rozbił przednią część stojącego na trawie MiG-19 P nb 1012.

W 1970 roku, miała miejsce kolejna katastrofa. Porucznik Władysław Raczkiewicz pilotując samolot MiG-19 P zginął, bo nie zdążył wyprowadzić samolotu z lotu nurkowego podczas ataku na cel naziemny.

W 1970 roku, 28. PLM gościł u siebie eskadrę węgierskich MiG-19 S ( Węgrzy strzelali do celów nawodnych ), natomiast w lipcu 1972 roku, eskadra słupskich MiG-19 przebywała na lotnisku Rybnitz-Damgarten w NRD, gdzie stacjonowały rosyjski 773. PLM wyposażony w samoloty MiG-21 PFM.

W dniu 28.03.1973 roku, pełniący dyżur w parze dyżurnej kpt. pil. Jan Budek wystartował na MiG-19 P w celu przechwycenia niezidentyfikowanego samolotu, który znalazł się w Polskiej przestrzeni powietrznej. Po wykonaniu zadania nie wrócił na macierzyste lotnisko. Najprawdopodobniej samolot wpadł do Bałtyku. Okoliczności wypadku nie wyjaśniono.

W dniu 4.12.1974 roku, odbyły się ostatnie, nocne loty samolotów MiG-19. Rozstanie się z nimi nie obyło się bez problemów, w lądującym samolocie mjr Bonifacego Treli nie wyszło przednie podwozie.

W maju 1975 roku, z wycofanych MiG-19 P, PM wymontowano silniki, które zostały sprzedane do CCCP z przeznaczeniem na napęd latających celów Ła-17. Natomiast w czerwcu 1975 roku, rozmontowane płatowce transportem kołowym zostały przewiezione na poligon w Nadarzycach gdzie po ponownym złożeniu służyły jako cele.

Cztery samoloty zostały zachowane, jeden pozostał w pułku MiG-19 PM nb 908, a dwa trafiły do muzeów w Kołobrzegu MiG-19 P nb 728 i Krakowie MiG-19 PM nb 905. Czwarty samolot został ustawiony na cokole koło dworca PKP w Świdwinie, lecz po pewnym czasie, podczas bardzo silnej wichury, spadł i został złomowany.

Samolot MiG-19 nb 908 początkowo stał na terenie lotniska i żołnierze robili sobie na jego tle pamiątkowe zdjęcia. Obecnie samolot jako pomnik stoi przed bramą byłego lotniska na osiedlu oficerskim. Stoją tutaj cztery samoloty, z fikcyjnymi numerami burtowymi, które przedstawią daty ich wprowadzenia do służby w 28. PLM. Stoją kolejno: Lim-5 nb 1952, MiG-19 PM nb 1958, MiG-21 PF nb 1973, MiG-23 nb 1979.

Samoloty MiG-19 kilkakrotnie demonstrowano na pokazach lotniczych, był to zazwyczaj przelot grupy samolotów oraz pilotaż indywidualny połączony z przekroczeniem, na dużej wysokości, prędkości dźwięku.

Inne wydarzenia w Pułku.

W dniu 11.10.1959 roku, z rąk gen. bryg. M. Jakubika, 28. PLM otrzymał sztandar nadany przez Radę Państwa w uznaniu za osiągnięcia w szkoleniu i opanowanie techniki wojskowej.

W 1962 roku, w wyniku zmian organizacyjnych, 28. PLM wszedł w skład wyodrębnionego nowego rodzaju Sił Zbrojnych - Wojsk Obrony Powietrznej Kraju. Zmiany te były zapoczątkowane już z końcem 50-lat. Wówczas to zlikwidowano dywizje wojsk OPL OK. W ich miejscu powstały, podobnie jak w Lotnictwie Operacyjnym – Korpusy. 28. PLM w Słupsku wszedł w skład 2. Korpusu Wojsk Obrony Powietrznej Kraju.

W 1962 roku, w skład 2. Korpusu z dowództwem w Bydgoszczy wchodziły pułki: 11. PLM w Debrznie, 25. PLM w Pruszczu Gdańskim, 26. PLM w Zegrzu Pomorskim, 28. PLM w Słupsku, 34. PLM w Babich Dołach, który poprzednio był w Marynarce Wojennej, 19. Eskadra Holownicza w Słupsku, 43. Eskadra Lotnictwa Łącznikowego w Bydgoszczy. Dodatkowo pod 2. Korpus podlegały; 129. Pułk Artylerii OPL w Szczecinie, 136. Pułk Artylerii OPL w Bydgoszczy, Bataliony Radiotechniczne; 2 w Grudziądzu, 8 w Słupsku, 9 w Choszcznie.

Ciąg dalszy w kolejnym rozdziale.

Opracował Karol Placha Hetman