Szkolenie lotnicze w Polsce. 1922-1939.

Kraków 2017-05-09

Szkolenie lotnicze w Polsce.

Część 6.

1922-1939.

Dęblin.

Nazwa Dęblin pojawiła się już przy okazji Francuskiej Szkoły Pilotów, jak i przy opisie szkół w Grudziądzu. Dlaczego Dęblin? Lotnisko Mokotowskie było za ciasne dla tak dużej liczby jednostek lotniczych. Po rozpatrzeniu różnych wariantów nowej lokalizacji Szkoły Lotniczej wybór padł na Dęblin. Głównym kryterium wyboru stało się wówczas znalezienie szerokiego, płaskiego terenu mogącego być wykorzystywanym do nauki pilotażu podstawowego. Drugim niebagatelnym warunkiem utworzenia bazy dla szkoły lotniczej było dobre połączenie kolejowe, a to z uwagi na konieczność transportu sprzętu i części zamiennych oraz dużej ilości paliw i smarów. W tym okresie standardem był transport częściowo rozmontowanych samolotów na platformach kolejowych. Jeden pociąg był bazą dla jednostki lotniczej. Zapewniał nie tylko transport, ale zaplecze remontowe dla samolotów i zaplecze socjalne dla żołnierzy. Tak działała Eskadra Kościuszkowska, bijąc Rosjan analfabety Siemiona Budionnego.

W tym czasie, majątek w Dęblinie należał już do Skarbu Państwa. Historycznie należał do rodu książąt Mniszchów i Jabłonowskich, a następnie został zagarnięty przez Rosjan. W związku z zamiarem ulokowania Szkoły w nowym miejscu, już w 1919 roku i na początku 1920 roku, dokonano koniecznej adaptacji i remontów dwudziestu dwóch budynków oraz wykonano sześć prowizorycznych hangarów. Wycięto także lipową aleję wiodącą wprost przez lotnisko do pałacu.

Jeśli chodzi o samo lotnisko, to zgodnie z „Planem regulacji pola wzlotów”, sporządzonym przez Biuro Melioracji Rolnych W. Kraski w Warszawie, pierwsze prace związane z plantowaniem rozpoczęto wczesną wiosną 1920 roku. Nadzorował je technik Tadeusz Kosicki. Według projektu z dnia 11 marca 1920 roku, zawierającego dokładny wykaz robót, wybudowano i urządzono wówczas warsztaty, budynki koszarowe, kancelarię i wartownię, a ponadto pomieszczenia sanitarne: pralnię i łaźnię. W tym samym czasie wykonano też niezbędne prace wodociągowe i elektryczne (Elektryfikacja osady Irena nastąpiła znacznie później, bo w 1927 roku).

Na uwagę zasługuje też fakt, iż już wówczas planowano budowę zbiorników na materiały pędne oraz odbudowę zniszczonego pałacu Mniszchów. Zakres i rozmach rozpoczętych prac budowlanych wskazuje niezbicie, że wobec Dęblina podjęto ważne decyzje. Chodziło bowiem nie o jakieś prowizorium, lecz o budowę stałego lotniska, zaopatrzonego we wszystkie niezbędne urządzenia i zabudowania, konieczne dla ciągłego jej funkcjonowania.

W maju 1920 roku, do Dęblina, jako do miejscowości bardziej odpowiadającej warunkom szkolenia lotniczego, przeniosła się z Lotniska Mokotowskiego w Warszawie Francuska Szkoła Pilotów. W tym czasie Szkoła była w pełni wyekwipowana w sprzęt (około 50 samolotów - w tym 25 Nieuport, 20 Caudron i 5 Morane). Podstawowa kadra Szkoły składała się z oficerów francuskich, którzy mieli już przydzielonych Polskich zastępców. Francuskim komendantem był major Robert de Chivre, zaś jego Polskim odpowiednikiem kpt. pil. Czesław Łupiński.

W szkole tej zastosowano w pełni francuski system szkolenia opierający się w dużej mierze na indywidualnych predyspozycjach ucznia – pilota. Był on co prawda nieco dłuższy niż powszechnie wówczas praktykowany w innych ośrodkach Polskiego lotnictwa wojskowego, ale zapewniający lepsze zapoznanie się ucznia z samolotem. Jednak szkolenie w Dęblinie nie było już tak intensywne jak w Warszawie. Zahamowały je trudności związane z licznymi brakami natury techniczno – kwaterunkowej. Lotnisko Dęblin nie było bowiem jeszcze w pełni urządzone. Nie zdołano uregulować także problemów z trudnym w owym czasie zaopatrzeniem.

W lipcu 1920 roku, przeprowadzono likwidację dowództwa francuskiego. W założeniu było zwolnienie wszystkich żołnierzy francuskich. Cel był ambitny, ale na razie nie osiągalny. Komendantem szkoły został kpt. pil Jerzy Garbiński, zaś dotychczasowy francuski major de Chivre pozostał jako doradca techniczny.

Niestety, Szkoła nie zdążyła się jeszcze dobrze rozlokować, gdy w czerwcu 1920 roku, wobec zagrożenia ze strony zbliżającego się ku rzece Wisła frontu wojsk rosyjskich, Lotnisko Dęblin trzeba było ewakuować. Francuska Szkoła Pilotów przebazowała się do Bydgoszczy, gdzie jako samodzielna jednostka lotnicza funkcjonowała do dnia 1 grudnia 1920 roku. Jakkolwiek lotnicza przygoda Dęblina z lotnictwem francuskim trwała krótko, to jednak wskazała, gdzie można zlokalizować na stałe szkołę lotniczą.

W 1919 roku, w Warszawie przy Ministerstwie Spraw Wojskowych powołano Sekcję Żeglugi Powietrznej. Zajęła się ona koordynacją wszystkich kwestii tyczących lotnictwa wojskowego, łącznie ze szkoleniem. Lecz główny nacisk kładziono na uruchomienie produkcji samolotów dla Polskiego Wojska w kraju. Szkolenie zeszło na dalszy plan i nie było priorytetem. Nie oznacza to jednak, iż w początkach 20-lat XX wieku, nikt nie uczył się pilotażu samolotów. Wręcz przeciwnie. Spora grupa młodych ludzi pragnęła nauczyć się latać. Lotnictwo, a szczególnie samoloty, to nadal była nowość i to nowość niezwykła. Lecz, aby nauczyć się tej umiejętności należało za to zapłacić. Takie szkolenie prowadzono w nowo powstałych Aeroklubach i szkołach prywatnych. Młodzi piloci często byli wówczas powoływani do odbycia służby wojskowej. Wojsko Polskie byłoby nieodpowiedzialne, gdyby nie wykorzystało umiejętności młodego człowieka zdobytych w cywilu. Naturalnym było więc powoływanie tych młodych pilotów do lotnictwa. Pilotów było na tyle dużo, iż zaspokajało to potrzeby młodego lotnictwa.

W dniu 1 sierpnia 1925 roku, w Grudziądzu utworzono kolejną szkołę lotniczą, która otrzymała nazwę Oficerska Szkoła Lotnicza. O tej Szkole jest napisane we wcześniejszym artykule. W dniu 14 kwietnia 1927 roku, ukazał się rozkaz o przeniesieniu Oficerskiej Szkoły Lotnictwa z Grudziądza do Dęblina. Przebazowanie zakończono w maju 1927 roku.

Na potrzeby Szkoły zaadoptowano pałac i przyległe obiekty. Odbudowę pałacu przeprowadzono w okresie 1924 - 1927, według projektu Polskiego architekta Antoniego Dygata. Przy tym przebudowano wnętrza na potrzeby Szkoły. Umieszczono tutaj komendę i sztab Szkoły oraz pomieszczenia dla kadry oficerskiej. Urządzono także kasyno oficerskie. Na potrzeby Szkoły wykorzystano także trzy forty na magazyny, składy broni i strzelnice w; Dęblinie, Gołębiu i Zajezierzu. Już od 1924 roku, rozpoczęła się intensywna budowa lotniska (pola wzlotów, dróg kołowania, hangarów i in.), obiektów zaplecza technicznego, szkolnego, koszarowych i mieszkalnych. Początkowo Szkoła liczyła 125 podchorążych i 60 oficerów wykładowców i instruktorów. Ale już jesienią 1927 roku, było 170 podchorążych.

Podstawową maszyną szkolenia początkowego był samolot Morane Saulnier MS AR-35 EP2. Napędzany silnikiem rotacyjnym Le Rhone o mocy 59 kW, masa startowa 700 kg, prędkość maksymalna 126 km/h, prędkość minimalna 56 km/h. Do Rzeczypospolitej Polskiej sprowadzono 70 egzemplarzy w 1925 roku, a do Dęblina w 1927 roku.

Samoloty Szkolne i Treningowe 1924 -1939. Żródło Dęblin. Zdjęcie Karol Placha Hetman
Samoloty Szkolne i Treningowe 1924 -1939. Żródło Dęblin. Zdjęcie Karol Placha Hetman

Samoloty Bombowe 1920 -1939. Żródło Dęblin. Zdjęcie Karol Placha Hetman
Samoloty Bombowe 1920 -1939. Żródło Dęblin. Zdjęcie Karol Placha Hetman

Pierwszym komendantem Oficerskiej Szkoły Lotniczej był ppłk pilot Roman Florer. Organizował on szkołę w Grudziądzu i był jej komendantem po przeniesieniu do Dęblina. Pierwsza promocja oficerska do stopnia podporucznika-obserwatora odbyła się w Dęblinie w dniu 15 sierpnia 1928 roku. Prymusem pierwszej promocji był podporucznik obserwator Bronisław Bogucki.

Głównym zadaniem Szkoły było szkolenie pilotów i obserwatorów w technice pilotażu i zastosowaniu bojowym, umożliwiającym dalszą ich specjalizację podczas służby w pułkach lotniczych.

Lecz decyzją Departamentu Aeronautyki Ministerstwa Spraw Wojskowych w okresie 1926 - 1929 w Dęblinie zaniechano szkolenia pilotów. Pilotów ponownie szkolono w Grudziądzu w Szkole Pilotażu.

W tym czasie starano się ujednolicać szkolenie wojskowe w pewnych jego aspektach. Na przykład w temacie ogólnego przygotowania wojskowego, tak zwanego okresu unitarnego. Zdecydowano, że każdy kandydat do szkoły oficerskiej musi przejść roczne przygotowanie w Szkole Podchorążych w Warszawie, którą w 1926 roku, przeniesiono do Ostrowi Mazowieckiej. Okres kształcenia w Oficerskiej Szkole Lotniczej nadal trwał dwa lata.

W 1928 roku, wszystkie szkoły oficerskie zostały przemianowane na szkoły podchorążych danego rodzaju broni. Jednocześnie szkołę w Ostrowi Mazowieckiej przemianowano na kurs unitarny przy Szkole Podchorążych Piechoty. Absolwenci kursu byli wyszkoleni na szczeblu dowódcy drużyny i uzyskiwali tytuł podchorążego i prawo zdawania egzaminów do szkoły chorążych wybranej przez siebie. Oficerska Szkołę Lotnictwa nazwano Szkoła Podchorążych Lotnictwa.

Z uwagi na stały rozwój szkoły z początkiem 1929 roku, przy Centrum Wyszkolenia Lotnictwa Nr 1 w Dęblinie powołano do istnienia Bazę Lotniczą Dęblin. Jej dowódcą został mjr pil. Marian Tarnowski. Baza Lotnicza otrzymała zadanie zapewnienia materiałowo-techniczne podstawy codziennej pracy wszystkich jednostek lotniczych. Zaopatrywała w samoloty, części zamienne i materiały pędne lotniska: Dęblin, Ułęż, Podlodów, Zajezierze. W 1939 roku, wobec agresji armii niemieckiej i rosyjskiej Baza zabezpieczała teren lotniska, organizowała ewakuację sprzętu i zaplecza jednostek.

W 1929 roku, program kształcenia teoretycznego SPL przewidywał: pierwszy rok nauki: 1 155 godzin (618 godzin wykładów i 537 godzin ćwiczeń); drugi rok: 1 045 godzin (524 godziny wykładów i 521 godzin ćwiczeń).

W 1929 roku, szkoła w Dęblinie nadal się dynamicznie rozwijała. Została przemianowana na Centrum Wyszkolenia Oficerów Lotnictwa. W jego skład wchodziła; Szkoła Podchorążych Lotnictwa (SPL), Szkoła Podchorążych Rezerwy Lotnictwa (SPRL), Kurs Pilotażu dla Oficerów Młodszych, Eskadrę treningową, Dywizjon ćwiczebny, Bazę Lotnictwa CWOL.

Jak więc widzimy, ponownie w Dęblinie uczono pilotażu, ale już żołnierzy ze stopniem oficera. Dowództwo wyszło z założenia, iż powierzenie cennego sprzętu jakim jest samolot w ręce nie uformowanego, mało doświadczonego żołnierza nie jest dobrym rozwiązaniem. W efekcie spora grupa oficerów, szczególnie z piechoty, wstąpiła do lotnictwa. W rezultacie Polski Lotnik był doskonale wyszkolonym żołnierzem, z dużym doświadczeniem wojskowym. Umiał sobie radzić zarówno w powietrzu jak i na ziemi.

W 1933 roku, wstrzymano nabór do SPL w Dęblinie. Było to podyktowane zapewnieniem wystarczających kadr obserwatorów lotniczych, w okresie pokoju.

W 1935 roku, z powodu agresywnego zachowania naszego zachodniego sąsiada, wznowiono nabór kandydatów do SPL w Dęblinie. Tym razem przyjmowano kandydatów na pilotów (2/3 stanu kursantów) i na obserwatorów, strzelców, radiooperatorów (1/3 stanu kursantów). Jednocześnie naukę wydłużono do 3 lat. Pozwoliło to na bardziej gruntowne przygotowanie teoretyczne i praktyczne. Szkolenie bojowe było także bardziej intensywne. Umożliwiło to wyeliminowanie dotychczasowych dysproporcji w strukturze personelu latającego i przypadkowości w doborze kandydatów.

W 1936 roku, powstały przy Wyższej Szkole Wojennej w Warszawie, Wyższa Szkoła Lotnicza. Rozpoczęła ona szkolenie kadr sztabowych lotnictwa, planistów i teoretyków. Jej działalności miała wpływ na systemy i program szkolenia w Dęblinie, jeszcze wyżej podnosząc poziom jej szkolenia. Efekty były widoczne podczas wojny obronnej we wrześniu 1939 roku, a potem na wszystkich frontach zachodnich.

Pierwsza promocja wszechstronnie wykształconych absolwentów trzyletniej Szkoły Podchorążych Lotnictwa odbyła się w dniu 15 października 1937 roku.

W 1937 roku, Szkoła zmieniła nazwę na Centrum Wyszkolenia Lotnictwa Nr 1 i nadal się dynamicznie rozwijała. W skład Szkoły weszła dodatkowo Wyższa Szkoła Pilotażu z Grudziądza.

W tym okresie zarysował się jednolity system edukacji lotniczej, obejmujący popularyzatorsko-szkoleniową działalność aeroklubów, pracę wojskowych szkół lotniczych i profesjonalne doskonalenie ich absolwentów w pułkach lotniczych. Eliminował on uprzednią przypadkowość w doborze kadr lotniczych, zapewniał naturalną selekcję personelu latającego, a przede wszystkim stworzył warunki do ukształtowania się zwartego korpusu kadry lotniczej. Bardzo duże znaczenie dla tego procesu miało powiązanie lotniczego szkolnictwa wojskowego z szeroką bazą cywilnych organizacji lotniczych (głównie z aeroklubami i Ligą Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej). Szkolnictwo lotnicze zaczęło wypracowywać własne metody nauczania i wychowania oraz dorabiać się wysoko kwalifikowanej kadry dydaktycznej i instruktorskiej, co szczególnie zaowocowało w okresie rozbudowy wojskowego szkolnictwa lotniczego po 1935 roku.

Istotne dla doskonalenia systemu szkolenia lotniczego było przejęcie w 1933 roku od aeroklubów szkolenia kandydatów do lotnictwa w ramach Przysposobienia Wojskowo-Lotniczego (PWL), a później Lotniczego Przysposobienia Wojskowego (LPW). W tym też czasie wprowadzono szkolenie szybowcowe dla kandydatów w Wojskowym Ośrodku Szybowcowym w Ustianowej. Program oraz proces kształcenia i szkolenia, najpierw OSL, a później SPL, odpowiadały stawianym wówczas przed lotnictwem zadaniom i wynikającym stąd wymaganiom wobec personelu latającego. Model programowy uczelni tworzony był stopniowo.

Początkowo wykorzystywano dotychczasowe doświadczenia szkolnictwa lotniczego. Jednak programy te nie przystawały w pełni do zadań, jakie wypełniać miała Szkoła. Musiała się zmienić również metodykę nauczania teoretycznego i praktycznego. System kształcenia lotniczego w SPL składał się ze szkolenia teoretycznego na przemian z praktycznym w powietrzu. Podstawowymi metodami nauczania w szkole dęblińskiej były wykłady, pokazy i ćwiczenia. Dużo czasu poświęcano również samokształceniu pod kierunkiem wykładowców i dowódców plutonów szkolnych.

Po przedłużeniu w 1935 roku, nauki w Szkole Podchorążych Lotnictwa do trzech lat program został wzbogacony. Osiągnięto blisko 3 500 godzin kształcenia teoretycznego i praktycznego podchorążych. Zwiększono ilość godzin ćwiczeń i rozwinięto samokształcenie. Chodziło o maksymalne wyrównanie poziomu wiedzy i umiejętności wszystkich kursantów. Na pierwszym roku dominowało kształcenie teoretyczne, łączne dla obu kierunków, na drugim i trzecim prowadzono kształcenie w specjalnościach pilot i obserwator.

W okresie dwudziestolecia międzywojennego dobór kandydatów stopniowo ewoluował. Wymagania wobec przyszłych pilotów stopniowo wzrastały, choć ogólnie zawsze były wysokie. Po 1935 roku kandydaci, musieli legitymować się wykształceniem średnim z maturą, ukończeniem kursu pilotażu w aeroklubie lub na obozach LPW (Lotnicze Przysposobienie Wojskowe). Ci którzy nie odbyli takiego kursu, kierowani byli na eliminacyjny kurs w Wojskowym Ośrodku Szybowcowym w Ustianowej. Wszyscy musieli przejść badania lekarskie, włącznie z badaniem psychologicznym, potwierdzone zaświadczeniem o zdolności do służby w lotnictwie wydanym przez wojskową komisję lekarską. Dopiero wówczas kandydaci przystępowali do egzaminu wstępnego. Był pisemny test z wiedzy ogólnej i egzamin ustny. Do tego dochodził egzamin z języka obcego i sprawdzian fizyczny. W takiej sytuacji nie dziwmy się, że większość kandydatów pochodziła z tak zwanych warstw średniozamożnych; urzędniczych, inteligenckich, oświatowych, rzemieślniczych, policyjnych i wojskowych. Przedstawicieli warstw stref wyższych (fabrykanci, profesorzy, mecenasi) i niższych (rolników i robotników) stanowili znikomy odsetek. Głównie można ich było znaleźć w SPRL (Szkoła Podchorążych Rezerwy Lotnictwa) i korpusie oficerów rezerwy lotnictwa.

Osiągnięciem 30-lat XX wieku było ujednolicenie zasad szkolenia. Udało się zbudować zdrowy i kompleksowy model szkolenia lotniczego. Opracowano wiele pomocnych dokumentów, takich jak: regulaminy, podręczniki, instrukcje i procedury. Szkolenie praktyczne zostało oparte wyłącznie na Polskim sprzęcie, opracowanym w Polsce i tutaj budowanym. Absolwenci Szkoły w Dęblinie byli gruntownie przygotowani pod względem wojskowym, profesjonalnie wyszkoleni lotniczo, w pełni sprawni fizycznie i legitymowali się wysokim poziomem etyczno-moralnym.

W dniu 15 października 1937 roku, Marszałek Edward Rydz Śmigły wręczył na ręce ówczesnego Komendanta Szkoły Podchorążych Lotnictwa ppłk obs. Stefanowi Sznukowi sztandar dla Szkoły Orląt.

W dniu 15 czerwca 1939 roku, odbyło się uroczyste zakończenie szkolenia 150 podchorążych-pilotów i obserwatorów, którzy bez promowania do stopnia podporucznika zostali skierowani do jednostek liniowych celem dalszego szkolenia na samolotach bojowych. Z chwilą wybuchu wojny w dniu 1 września 1939 roku wszyscy absolwenci tej ostatniej, XIII przedwojennej promocji w dęblińskiej Szkole Orląt otrzymali stopnie poruczników ze starszeństwem od 1 września 1939 roku i stanęli, do walki w obronie Ojczyzny. W ciągu 14 lat Szkołę Orląt ukończyło 973 podchorążych, w tym 707 obserwatorów i 266 pilotów.

Opracował Karol Placha Hetman