Firmy lotnicze spod znaku OLT. 2012r.

Gdańsk 2012-11-10

Artykuł subiektywny i tendencyjny.

Firma OLT Express.

Firma OLT Express jak szybko powstała tak szybko znikła z rynku. I jesteśmy pewni, że było to celowe działanie kapitału niemieckiego, a konkretnie banku Wirecard AG, wspólnie z chłopcami z Gdańska.

A-319 SP-IBA OLT Express. 2012 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
A-319 SP-IBA OLT Express. 2012 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman

A-319 SP-IBA OLT Express. 2012 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
A-319 SP-IBA OLT Express. 2012 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman

ATR-42 SP-KFT OLT Express. 2012 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
ATR-42 SP-KFT OLT Express. 2012 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman

Logo firmy OLT
Logo firmy OLT

Geneza.

Zaczniemy od tego, co to jest za firma OLT. Jest, bo z rynku w ogóle nie zniknęła. Jakby na to nie patrzeć skrót OLT nie pasuje do żadnej Polskiej nazwy. Nie kryje się tam nawet nazwy Spółka Poland, czy Port lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy ( czy jak chcą niektórzy Walesy ). I nikt niech nie pomyśli, że jest to przestawienie liter LOT – OLT.

No to, co oznacza skrót OLT? OLT – Ostfriesische Lufttransport. W wolnym tłumaczeniu Wschodnie Powietrzne Taksówki. Czy to jest Polska nazwa?

Historia OLT rozpoczyna się w dniu 1.11.1958 roku, kiedy w miejscowości Emden (miasto na prawach powiatu w północno-zachodnich niemczech w dolnej Saksonii) dwaj panowie Jana Jakuba Janssena i Martin Decker założyli niewielką firmę lotniczą. Przyjęła ona nazwę Ostfriesische Air Taxi - Dekker i Janssen OHG. Firma ta należy do najstarszych germańskich firm lotniczych. Pierwszym samolotem był SAI KZ VII Lark pożyczony od Skandynawów. To niewielki jednosilnikowy górnopłat. Firma rozpoczęła loty z Emden na wyspy na Morzu Północnym. W 1961 roku, linia zatrudniła pierwszego pilota i pierwszą stewardesę.

W 1968 roku, firma dysponowała 5 własnymi i dzierżawionymi samolotami. Nastąpiła zmiana nazwy na AGIV (Aktiengesellschaft für Verkehrswesen). Do końca 1968 roku, firma wykonała 13 174 loty. W 1969 roku lub 1970 roku, zmarł współwłaściciel Jana Jakuba Janssena. W 1970 roku, firma AGIV (Aktiengesellschaft für Verkehrswesen) oraz żeglugowe Reederei Visser & van Doornums połączyły się i pozyskała nowych akcjonariuszy. Wówczas ( 1972 roku ) nastąpił powrót do nazwy Ostfriesische Luft Taxi GmbH. Prowadzono wówczas loty między innymi z Emden do Bremy i Hamburga. Siatka połączeń szybko się rozwijała. W 1973 roku, rozpoczęto loty do Kolonii i Dusseldorfu. W 1974 roku, do Hanoweru i Frankfurtu. Firma dobrze się rozwijała i przynosiła zyski. Gdzie są duże pieniądze tam są waśnie. W ich rezultacie w 1974 roku, firma podzieliła się na OLT oraz DLT (Deutsche Lufttransport-Gesellschaft mbH). Ta druga to obecna Lufthansa City Line - split. Aby zapewnić elastyczne funkcjonowanie stale zwiększających się przewozów pasażerskich w 1976 roku, trzy linie lotnicze; OLT, FLN, Dollart GmbH utworzyły wspólną platformę, którą nazwano OFD.

Po przemianach społeczno-gospodarczych w krajach komunistycznych, NRD zostało wchłonięte przez RFN. Przed niemieckimi liniami lotniczymi otwarł się nowy rynek. OLT rozpoczęła działalność w dawnych landach wschodnioniemieckich i 1990 roku, objęła Roland Air w Bremen. W 1991 roku, OLT założyła bazę w Bremie i zaczęła z niej prowadzić regularne usługi. W 1996 roku, wszystkie spółki OFD zostały zintegrowane w OLT. Samo OLT było pod kontrolą AG EMS. Od 1991 roku, spółka OLT oferowała pierwsze europejskie loty czarterowe na krajowych trasach regionalnych z Bremy, między innymi do Lipska. Potem były loty czarterowe z Brema do Neapolu. OLT okresowo woziła piłkarzy klubów sportowych Werder Bremen i Hamburg SV. Na stanie OLT pojawiły się samoloty Fokker 100, pierwsze maszyny z napędem turboodrzutowym w spółce.

W okresie od grudnia 2005 roku do października 2006 roku, doszło do ciekawego pojedynku między OLT, a EasyJet. Linia EasyJet rozpoczęła przewozy na trasie Bristol – Hamburg, dwa razy w tygodniu. Trasę tą obsługiwała już linia OLT, z częstotliwością 7 razy w tygodniu. Firma EasyJet zaoferował tańsze bilety. Jednak, po roku okazało się, że większa częstotliwość wygrała z tańszymi biletami. EasyJet zawiesiła loty na tej trasie w październiku 2006 roku.

W 2008 roku, w europejskim lotnictwie komercyjnym doszło do ważnych zmian. Do tak zwanej Strefy Schengen przystąpiło kilka nowych krajów dawnego bloku wschodniego. Zachodnie linie lotnicze ( głównie nisko-kosztowe ) przystąpiły do zdecydowanej ekspansji. Linia OLT nie załapała się w tym nurcie. Powoli traciła klientów, kolejne połączenia i udziałowców. W sierpniu 2011 roku, utraciła umowę na dzierżawę samolotów koncernu Airbus Industries. W październiku 2011 roku,  spółka dysponowała już tylko flotą samolotów Fokker i SAAB. Rozpoczęły się zwolnienia pracowników.

Od początku 2011 roku, szefowie OLT zaczęli poszukiwać inwestora, dla ratowania upadającej firmy. I znaleźli sprytnych chłopców z Gdańska i para bank Amber Gold.

Chłopcy z Gdańska.

Jeszcze kilka lat temu Marcin P. ( rocznik 1984 ) był bankrutem z prawomocnym wyrokiem sądowym na koncie. W 2011 roku, był już współwłaścicielem para banku Amber Gold i inwestował w linie lotnicze OLT. Jego pierwsza firma, Multikasa, prowadziła punkty kasowe, w których klienci mogli, jak zapewniała spółka, opłacać rachunki z niższymi niż Poczta Polska prowizjami i zniżkami dla emerytów. Okazało się jednak, że pieniądze nigdy nie trafiły do właściwych odbiorców. Sprawa trafiła do UOKiK, który w czerwcu 2004 roku, zdecydował, że spółka narusza zbiorowe interesy konsumentów. Marcin P., używający wtedy innego nazwiska, został skazany na karę roku i dziesięciu miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata za przywłaszczenie ponad 174 tys. zł, wpłaconych przez około 400 klientów Multikasy. Marcin P., tak tłumaczy tamtą sprawę: „Faktycznie zostałem skazany prawomocnym wyrokiem sądu. Broniłem się, ale sąd nie podzielił moich racji. Wyrok się uprawomocnił, należy go zaakceptować. Naprawiłem wyrządzoną szkodę wszystkim pokrzywdzonym”. W styczniu 2009 roku, razem z żoną Katarzyną, założył Grupę Inwestycyjną Ex, która pół roku później zmieniła nazwę na Amber Gold. Jak doszło do tego, że osoba, która prowadziła już sieć pośrednictwa finansowego i której udowodniono oszukiwanie klientów, mogła bez problemów wrócić do pracy w tej branży? Byłoby to niemożliwe, gdyby chodziło na przykład o bank lub fundusz inwestycyjny, ponieważ nadzór finansowy stawia wymóg niekaralności dla osób opiekujących się pieniędzmi klientów tych instytucji. Jednak pośrednicy finansowi, a taką działalność miała świadczyć Amber Gold, nie podlegają kontroli KNF (Komisja Nadzoru Finansowego) i ich te wymogi nie dotyczą. Sam Marcin P., deklarował, że Amber Gold jest pierwszym w Polsce domem składowym i zgodnie z przepisami podlega jurysdykcji ministerstwa gospodarki. Jednak okazało się, że Polskie prawo zabrania prowadzenia domu składowego osobie, która jest skazana prawomocnym wyrokiem za przestępstwo finansowe, dlatego w czerwcu 2010 roku, minister gospodarki odebrał spółce ten status. W tym samym czasie KNF wciągnął Amber Gold na listę ostrzeżeń, a jej działalnością zajęła się prokuratura. Kolejne restrykcje nie zmusiły jednak Marcina P., do zamknięcia spółki. Co więcej, firma rozwijała się w zawrotnym tempie. Jak podaje „Puls Biznesu”, w 2009 roku, przy przychodach 1,5 mln zł Amber Gold zarobiła połowę tej kwoty. Jeszcze ambitniejsze plany spółka miała na 2010 rok – przychody na sumę „około 60 mln zł”, a zysk na „około 48 proc. przychodów”. Nie wiadomo jednak, czy plany te udało się zrealizować, ponieważ Amber Gold nie składa sprawozdań finansowych w KRS. Dopiero w czerwcu 2012 roku, gdański sąd wezwał spółkę do złożenia sprawozdania za 2010 roku, pod rygorem grzywny.

Wszystko to nie byłoby możliwe gdyby nie chłopcy z Gdańska. Prezydent Gdańska wychwalał nowoczesne działanie pseudo banku Amber Gold. W kręgu mocodawców byli sędziowie i prokuratorzy. Swoje udziały miała także rodzina Premiera Rzeczypospolitej Donalda Tuska. Co szczególnie łączyło te osoby? To wspólne logo – partia Platforma Obywatelska – „partia miłości”.

W lutym 2012 roku, firma Amber Gold miała się całkiem „dobrze”. Cały mechanizm tak zwanych lokat Amber Gold był dość zawikłany. Firma oferowała lokaty z gwarantowanym zyskiem w wysokości 12% w złoto i inne metale szlachetne. Poziom zyskowności mógł się zmieniać, jednak była gwarancja wypłaty kapitału. Przedstawiciel krakowskiego Amber Gold informował klientów, że z lokat w kruszce, umiejętnego menedżmentu, kupowaniem złota w dołkach i sprzedawaniu na górkach przez doradców inwestycyjnych, jest gwarancją zysku. Kto był doradcą to była tajemnica firmy i nie życzą sobie te osoby by o tym informowano. Poza tym, nawet jakby nie wyszło to pseudo bank Amber Gold wypłaca gwarantowane oprocentowanie. A jeśliby rynek finansowy się załamał – to klient otrzyma swoje środki, bo Amber Gold jest ubezpieczony. Inwestycja była 101 % bezpieczna. Klient miał się nie martwić,  bo pseudo bank Amber Gold był ubezpieczony i dodatkowo za jego działalność ręczy specjalny nowoczesny Fundusz Poręczeniowy AG. Kosztów nie ma, są same zyski, a regulaminy potwierdzają tylko to, o czym mówią przedstawiciele Amber Gold „Wie Pan, papierki ( umowę ) w Polsce trzeba podpisywać. Mamy najlepszą ofertę na rynku. Nikt nas nie przebije.”

A teraz przetłumaczymy z Polskiego na nasze, na jakiej zasadzie funkcjonowała firma Amber Gold;

Szef w Afryce kupuje małpki. Płaci 5$ za sztukę. Tubylcy wyłapali i sprzedali małpki. Po pewnym czasie szef ogłasza, iż kupi małpki płacąc za nie po 10$. Jeszcze trochę małpek się znalazło i sprzedano je. I powtórnie po pewnym czasie zaoferowano kupno małpek po 50$. Tubylcy idą do firmy i mówią, że małpek już nie ma. Wice-szef mówi, żeby jeszcze znaleźli. Tubylcy mówią, że wyłapali już wszystkie. Wice-szef mówi; - „Wiecie co. Szefa niema. Więc ja wam sprzedam małpki po 20$, a jak szef wróci to sprzedacie mu po 50$.” Oczywiście tubylcy się zgadzają. Tylko, że szef już małpek nie chce. Na jednej małpce szef zarobił 10-15$.

OLT Gdańsk.

W grudniu 2011 roku, internet i prasę obiegły zdjęcia jak grupa decydentów z Gdańska na Lotnisku Rębiechowo ciągnie niemiecki samolot OLT Fokker 100. (12 grudnia 2011 roku). Zdjęcie to zostało oficjalnie pokazane na forum Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, jako dowód powiązania chłopców z Gdańska z OLT i Amber Gold.

Chłopcy z Gdańska nie mieli pojęcia, jakimi prawami rządzą się przewozy komercyjne, ale dysponujący dużymi funduszami weszli w ten biznes. Rozmowy poszły bardzo gładko. ( Chyba rozmawiali po niemiecku ). Teoretycznie pseudo bank Amber Gold stał się właścicielem OLT. Z rozpędu dokupili jeszcze dobrze rokujące dwie nieduże Polskie firmy komercyjne; Jet Air działająca od 2001 roku, oraz Yes Airways działająca od kwietnia 2011 roku. W rzeczywistości nową spółką zarządzali niemcy i niemiecki bank. Bo AG EMS nadal dysponowała pakietem większościowym mając 74,9 % udziałów.

Utworzono nową firmę OLT Express, złożoną z trzech spółek; Polska spółka OLT Express Regional Sp. z o.o. (Jet Air), Polska spółka OLT Express Poland (Yes Airways) i niemiecka spółka  OLT Express germany GmbH. Trzy firmy pozostały odrębnymi przedsiębiorstwami. Nidy nie doszło do integracji Polskiej części z niemiecką (systemu rezerwacyjnego, obsługi sprzedaży i działu marketingu).

Logo OLT Express. 2012r.
Logo OLT Express. 2012r.

Historia Jet Air.

Firma Jet Air powstała w 2001 roku. Główną bazą stało się Lotnisko Bydgoszcz imieniem Ignacego Paderewskiego. Linie zaczęły działać w tak zwanym sektorze lotnictwa biznesowego (bussines aviation). Firma użytkowała niewielkie samoloty i śmigłowce. W 2003 roku, linia uzyskała od Urzędu Lotnictwa Cywilnego certyfikat przewoźnika lotniczego. W 2005 roku,  została wybrana przez Polskie Linie Lotnicze LOT na operatora mniej popularnych tras krajowych ze swojego hubu w Porcie Lotniczym Warszawa-Okęcie na zasadzie franczyzy. W tym celu w okresie od października 2005 roku do marca 2006 roku, sprowadzono trzy 18-miejscowe samoloty British Aerospace Jetstream 31, użytkowane wcześniej przez linie Eastern Airways z Wielkiej Brytanii. Umowa z LOT-em obejmowała rozkładowe rejsy na trasach z Warszawy do Bydgoszczy, Katowic, Zielonej Góry, Łodzi i Krakowa. Połączenia z Zielonej Góry i Łodzi obsługiwane były tylko przez samoloty Jet Air, podczas gdy na pozostałych część lotów utrzymywał także EuroLOT i PLL LOT. W związku z wypowiedzeniem umowy firmie przez LOT, pod koniec października 2007 roku, Jet Air we współpracy z samorządem województwa lubuskiego zdecydował się kontynuować połączenie Warszawa - Zielona Góra samodzielnie, używając własnych numerów rejsów i marketingu. Pierwsze rejsy rozkładowe, pod własnymi znakami, uruchomiono na trasie Warszawa - Zielona Góra. Następnie były loty z Bydgoszczy do Kopenhagi i Wiednia. Do Wiednia latano także z Łodzi. Od 5.05.2008 roku, w związku z zawieszeniem przez PLL LOT obsługi połączeń lotniczych na trasie Warszawa - Bydgoszcz, Jet Air przejęła obsługę tych połączeń, które zakończyły się z końcem marca 2010 roku. Od 17.08.2009 roku, linie lotnicze Jet Air rozpoczęły współpracę z fińskim przewoźnikiem regionalnym Wingo xprs. Samoloty Jet Air obsługiwały połączenia lokalne w Finlandii z Turku do Tampere i Oulu. Dzięki rozpoczęciu współpracy pomiędzy przewoźnikami uruchomiono także bezpośrednie loty z Turku do Gdańska. W październiku 2010 roku, firma podjęła na zasadzie partnerstwa współpracę z OLT. Wykonano kilkanaście lotów na trasach; Brama-Norymberga, Brema-Bruksela. Z początkiem 2011 roku, otwarto nowe połączenia; Gdańsk - Hamburg, Gdańsk - Hamburg - Rotterdam. W lipcu 2011 roku, 100 % udziałów firmy zostało sprzedane pseudo bankowi Amber Gold z Gdańska. Jet Air oferował loty krajowe i zagraniczne przy wykorzystaniu samolotów turbośmigłowych o regionalnym zasięgu.

Historia YES Airways.

YES Airways powstała, jako firma czarterowa. Przewoźnik rozpoczął działalność operacyjną w kwietniu 2011 roku. Pierwszy lot wykonał 29.04.2011 roku, na trasie Poznań – Antalya w Turcji. Jednak już w sierpniu 2011 roku, 85 % udziałów zostało sprzedane pseudo bankowi Amber Gold z Gdańska. Yes Airways była linią czarterową, wykorzystującą samoloty typu Airbus A320.

Działalność OLT germany.

W 2012 roku, OLT germany dysponowało: 10 samolotami Fokker 100 ( 100 pasażerów ), 4 samolotami SAAB 2000 ( 50 pasażerów ) oraz 1 samolotem SAAB 340 ( 32 pasażerów ).

Firma miała na swoim kącie oficjalnie trzy wypadki;

  • w dniu 31.07.2008 roku, doszło do kolizji pomiędzy samolotami SA227AC Fairchild Metroliner III D-COLB prowadzonym przez OLT pod numer lotu OLT 212 i Airbus A319, D-ABGC obsługiwane przez Air Berlin pod numerem 966Z BER na lotnisku w Zurichu. Nikt nie został ranny.

  • w dniu 8.02.2011 roku, samolot OLT miał problemy z podwoziem, które się nie wysunęło. Maszyna lądowała na pasie pokrytym pianą. Osiem osób było rannych.

  • w dniu 8.06.2011 roku, podczas lądowania przy deszczu i silnym wietrze samolot wypadł z drogi startowej i zatrzymał się w trudnym terenie. Maszyna została poważnie zniszczona. Sześć osób zostało rannych.

Działalność OLT w Polsce.

Firma OLT Express, a właściwie OLT Express Regional Sp. z o.o. i OLT Expres Poland weszły na Polski rynek komercyjny, jako przewoźnik nisko-kosztowy. Oczywiście portem macierzystym stało się Lotnisko Gdańsk im. Lecha Wałęsy. Polscy podróżni mający dobre doświadczenia z takimi potentatami jak Ryanair, EasyJet i Wizzair, obdarzyli OLT Express dużym zaufaniem. Wykorzystanie miejsc na pokładach było bardzo wysokie, a bilety były bardzo tanie. Co ciekawe, cena biletów nie pokrywała kosztów paliwa i opłat lotniskowych (!?)

OLT Express Poland z siedzibą w Warszawie posiadał w swojej flocie samoloty z napędem turboodrzutowym Airbus A319 i Airbus A320. Bazą dla tych samolotów było Lotnisko Gdańsk. OLT Express Regional z siedzibą w Gdańsku operował samolotami z napędem turbośmigłowym ATR 42 i ATR 72. Bazą dla tych samolotów również było Lotnisko Gdańsk, ale samoloty nocowały na lotniskach regionalnych. Obie linie realizowały połączenia rozkładowe oraz czarterowe. Loty rozkładowe oznaczone były desygnatorami O2 ( kod IATA ) oraz JEA ( kod ICAO ). Wykonywano je samolotami Airbus i ATR, a więc maszynami obu przewoźników. Loty czarterowe były desygnowane YAP ( kod ICAO ) i odbywały się wyłącznie maszynami Airbus, więc należały wyłącznie do koncesji OLT Express Poland. Linie zainaugurowały działalność w dniu 1.04.2012 roku, lotem na trasie Warszawa-Gdańsk.

Zestawienie samolotów OLT Express Regional

Lp Samolot Rejestracja Data
1 ATR 42 SP-KTF 46 miejsc
2 ATR 42 SP-KTR 46 miejsc
3 ATR 72 SP-OLL 68 miejsc
4 ATR 72 SP-OLH 68 miejsc
5 ATR 42 SP-KTG Miał być wprowadzony we wrześniu 2012r.
6 ATR 72 SP-??? (ex: SE-MGI) Miał być wprowadzony we wrześniu 2012r.

OLT Express Poland

Lp Samolot Rejestracja Data
1 A 319 SP-IBA 156 miejsc
2 A 319 SP-IBC 156 miejsc
3 A 320 SP-IAA 180 miejsc
4 A 320 SP-IAB 180 miejsc
5 A 320 SP-IAC 180 miejsc
6 A 320 SP-IAD 180 miejsc
7 A 320 SP-IAE 180 miejsc
8 A 320 SP-IAF 180 miejsc
9 A 320 SP-IAG 180 miejsc
10 A 320 SP-IAH 180 miejsc
11 A 320 SP-IAI 180 miejsc
12 A 319 SP-IBB Zamówiony na wrzesień 2012r.
13 A 319 Zamówiony na wrzesień 2012r.
14 A 319 Zamówiony na wrzesień 2012r.
15 A 319 Zamówiony na wrzesień 2012r.
16 A 320 Zamówiony na wrzesień 2012r.
17 A 320 Zamówiony na wrzesień 2012r.

Kto faktycznie stał na czele OLT?

Powyżej kilkakrotnie wspomnieliśmy o takim „skromnym” podmiocie, jakim jest AG EMS. Firmie, która wiele lat decydowała o kształcie OLT. Pora wreszcie opisać, co to takiego jest?

AG EMS bardziej znany jako Wirecard AG, to globalny dostawca usług finansowych i technologii z siedzibą w RFN. Firma oferuje usługi przetwarzania płatności, wydawania kart ( płatniczych, bankowych, kredytowych ) i zarządzania ryzykiem ponad 7 000 klientów korporacyjnych na całym świecie. Najnowsza usługa płatności internetowych „Wirecard” konkuruje z ofertą firm PayPal i Western Union. Wirecard Bank AG posiada niemiecką licencję na prowadzenie działalności bankowej i jest członkiem organizacji VISA, Master Card oraz JCB. Jego akcje znajdują się w obrocie na giełdzie papierów wartościowych we Frankfurcie.

Skonsolidowane sprawozdanie finansowe firmy Wirecard AG za 2006 rok, wykazało całoroczne przychody w wysokości 81,94 mln EUR. W stosunku do analogicznego wskaźnika pro forma za rok poprzedni, wynoszącego 55,5 mln EUR, oznacza to wzrost o około 47 procent. Zysk przed opodatkowaniem  ( EBIT ) wzrósł w 2006 roku, o około 90 % do 18,56 mln EUR, w porównaniu z kwotą 9,8 mln EUR w roku podatkowym 2005. Od 18.09.2006 roku, firma zaliczana jest do indeksu TecDAX giełdy Deutsche Börse i jest obecnie jedną z 30 największych niemieckich firm spoza indeksu DAX. W dniu 31.12.2006 roku, osiągnęła piętnastą pozycję w rankingu TecDAX pod względem kapitalizacji rynkowej, a osiemnastą pozycję pod względem obrotów. Zysk na akcję, przed i po rozwodnieniu, wyniósł w roku podatkowym 2006 0,20 EUR, w porównaniu z 0,13 EUR w roku podatkowym 2005.

W listopadzie 2006 roku, firma Wirecard uruchomiła usługę płatności internetowych o nazwie „Wirecard”. Rejestrując się online, klienci mogą otwierać rachunki w banku Wirecard, które następnie mogą zasilać gotówką lub za pomocą kart, poleceń zapłaty, przelewów bankowych lub innych, używanych w ich krajach, metod. Usługa obejmuje darmową wirtualną kartę pre-paid Master Card, której klienci mogą używać do wykonywania płatności w milionach punktów Master Card na całym świecie. Oprócz standardowych produktów Master Card, system Wirecard umożliwia także użytkownikom z różnych krajów przesyłanie środków między sobą. Opcjonalnej plastikowej karty Master Card można używać w prawie 25 milionach tradycyjnych punktów przyjmujących karty Master Card, oraz w prawie milionie bankomatów na całym świecie.

Platforma przetwarzania płatności elektronicznych i zarządzania ryzykiem firmy obsługuje ponad 85 lokalnych i międzynarodowych programów płatności i ochrony przed oszustwami. Firma Wirecard AG jest członkiem stowarzyszeń ADP CardClear i IATA.

Od 1.01.2006 roku, firma Wirecard Bank AG jest częścią grupy Wirecard Group. Wirecard Bank posiada pełną licencję na prowadzenie działalności bankowej, a także jest jednym z głównych członków organizacji VISA, Master Card i JCB. Depozyty banku są objęte funduszem gwarantowania depozytów stowarzyszenia banków niemieckich.

To właśnie ten bank obsługiwał firmy i klientów OLT. Kupując bilety na loty, pieniądze wpływały na konta tego banku. Problem w tym, że bank w odpowiednim momencie przestał przekazywać pieniądze do OLT w Polsce. To była podstawowa przyczyna wstrzymania operacji przez OLT Express Poland i OLT Express Regional. Przy czym, OLT germany funkcjonowały nadal bez przeszkód.

Zamknięcie działalności OLT w Rzeczypospolitej Polskiej.

W dniu 26.07.2012 roku, linie OLT Express poinformowały, iż od 27.07.2012 roku, zawieszają wszystkie loty. Tysiące ludzi pozostało z niewykorzystanymi biletami i nie odzyskali pieniędzy. Wstrzymana została sprzedaż biletów lotniczych. W dniu 27.07.2012 roku, Urząd Lotnictwa Cywilnego bezterminowo zawiesił koncesję lotniczą spółce OLT Express Regional. Powodem zawieszenia koncesji był m.in. brak sprawozdania finansowego potwierdzonego przez biegłego rewidenta. Do jego przedłożenia zobowiązuje każdego unijnego przewoźnika lotniczego prawo unijne. ULC dał OLT Express termin na dostarczenie dokumentów do końca lipca 2012 roku, a ten się nie wywiązał z zadania. Kolejnym powodem zawieszenia koncesji było oświadczenie jednego z kontrahentów o potencjalnej niemożności spełnienia istniejących i przyszłych zobowiązań. ULC wszczął kontrolę u przewoźnika.

OLT germany za 1 euro.

Dopiero po ponad dwóch miesiącach od likwidacji OLT Express Poland i OLT Express Regional ( 15.10.2012 rok ), dowiedzieliśmy się, że firma OLT germany została sprzedana Niemcom za 1 euro. Sprzedaż nastąpiła kilka dni przed upadkiem Amber Gold. Trzeba pamiętać, iż pseudo bank Amber Gold po rzekomym kupnie OLT zainwestował w firmę OLT germany 13 milionów $, czyli około 40 milionów złotych. Kupiono także za gotówkę samoloty. Majątkiem firmy były między innymi 4 samoloty ( dwa Fokker 100, dwa SAAB 2000 ), które były sprawne technicznie, stale serwisowane oraz eksploatowane. Ich wartość rynkowa to około 25 milionów złotych.

Oficjalnie OLT germany zostało kupione przez holenderska firmę Panta Holdings BV, w której większość udziałów mają niemcy. Holenderski inwestor, oprócz OLT ma również inne linie lotnicze – Denim Air i VLM Airlines, które zostały sprzedane grupie Air France/KLM. W wrześniu 2012 roku, wyżej wspomniane samoloty podjęły loty na trasach z/do Warszawy. Pierwszą linią zostało połączenie Warszawa-Zurich. W październiku 2012 roku, maszyny wciąż woziły pasażerów. Nosiły barwy Star Alliance ( dziwnego tworu lotniczego ), oraz OLT.

W listopadzie 2012 roku, OLT germany utrzymywał swoje plany ekspansji w tanim segmencie lotów, realizując połączenia pomiędzy regionalnymi lotniskami RFN, a w przyszłości rozbudowując również połączenia do miast Europejskich. Przewoźnik zapowiadał również ostre cięcie kosztów i rezygnację z centrów przesiadkowych, co zapewnić miało pełną elastyczność połączeń.

Dalsze konsekwencje.

Liberalno-postkomunistyczna prasa i telewizja zaczęła wprowadzać poszkodowanych w błąd. Serwując, co chwilę inną wersję zdarzeń i możliwych przyszłych scenariuszy. Podawano miedzy innymi, że pseudo bank Amber Gold jest inwestorem strategicznym. A to nieprawda, bo był formalnym właścicielem. Że nastąpił zator finansowy w Amber Gold. A to nieprawda. Podróżni kupowali bilety wpłacając należność na konto niemieckiego banku, a ten bank nie przekazywał należności do przewoźnika. To nieprawda. Pisano również o unieważnieniu sprzedaży OLT germany firmie holenderskiej. Nic takiego się nie stało.

Dodatkowo stworzyła się dogodna sytuacja, aby całą winę zwalić na stronę Polską. Bardzo szybko pojawiły się głosy, że Polacy nie potrafią niczego dobrze zrobić. Polskojęzyczne media dobrze to wykorzystały. Mało tego, stworzyły one fundamenty do przejęcia naszych pasażerów przez firmy zza Odry.

Osobiście nie zajmujemy się pseudo bankami, ale lotnictwem. Ale mamy nieodparte wrażenie, że linia lotnicza OLT Express została wykorzystana do drenażu Polskiego kapitału, kapitału polskiego społeczeństwa do RFN.

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, ze strony opozycji parlamentarnej, podjął próbę wyjaśnienia całej sprawy poprzez powołanie Komisji Śledczej. Lecz partia miłości ( Platforma Obywatelska ) wraz z Polskim Stronnictwem Ludowym skutecznie zablokowały tę inicjatywę. Prezes Amber Gold trafił pod klosz prokuratury. Formalnie został aresztowany.

No cóż. Nie żyjemy w demokratycznym kraju. W Rzeczypospolitej Polskiej panuje oligarchia. Rząd prowadzi ekonomię Miltona Friedmana, a wobec narodu stosuje eugenikę.

Wszystkie informacje zawarte w artykule można znaleźć w internecie. Artykuł jest tendencyjny i taki ma być. Mało tego jest subiektywny, bo to są wyłącznie nasze wnioski. Przypuszczalnie nigdy nie powstanie komisja do zbadania gangsterskich działań ludzi, którzy w tym czasie rządzili Rzeczpospolitą Polską. Niech Bóg ma nas w opiece!

Opracował Karol Placha Hetman