Wspaniała uroczystość odbyła się na jednym z cmentarzy wrocławskich na Sępolnie w dniu 28 lutego 2017 roku. Uroczystość dotyczyła 25 rocznicy śmierci płk Bolesława Orlińskiego świetnego pilota okresu międzywojennego i II Wojny Światowej pochowanego we Wrocławiu. Organizatorem uroczystości był Stanisław Błasiak, były pilot, lotniczy historyk i honorowy prezes wrocławskiego klubu lotników „Loteczka”. Znając środowisko lotnicze Wrocławia mogę śmiało powiedzieć, że to jemu za organizację uroczystości należy się wdzięczność Lotniczej Braci. Nie tylko tej z Polski, ale i z poza niej, gdyż płk Orliński znany był ze swoich czynów także za granicą.
Czym zasłużył sobie śp. płk Orliński na historyczną dzisiaj pamięć o nim?
Otóż jeżeli sięgniemy do historii dowiemy się o jego przelocie w 1926 roku samolotem z Warszawy do Tokio pokonując w etapach ponad 22 tysiące kilometrów. Nie otrzymując pomocy w Sowietach, po krasie utrąconego skrzydła dolnego płatu, skrócili wraz z mechanikiem Kubiakiem przeciwległe skrzydło i tak pokonali powrotną drogę. W Japonii witani byli jak bohaterowie otrzymując zaszczyty najwyższych władz. Jego bohaterstwo znane było także z II Wojny Światowej, gdzie w walkach o Wielką Brytanię zasłużył się dowodząc 305 Dywizjonem Bombowym.
Zainteresowanym osobą płk Orlińskiego przedstawiam poniżej skan z książki wydanej w 1933 roku pt. Ku Czci Poległych Lotników.
Uroczystość przy grobie płk Orlińskiego przebiegała przy asyście wojskowej. Były poczty sztandarowe klubów seniorów lotnictwa, wrocławskiego, warszawskiego, krakowskiego, Poznańskiego, a członkowie klubu lotników „Loteczka” byli najliczniejszą grupą. Uroczystość swą obecnością zaszczyciła siostrzenica płk Orlińskiego, kapelan wojsk lotniczych, O. Dominik Orczykowski, a także sponsor „Loteczki” Adam Bisek. Była młodzież z przedstawicielami szkół podstawowych nr 26 i 118. Składano na grobie wieńce i kwiaty, a warszawski przedstawiciel WKSL Andrzej Szymczak - pilot i świetny fotograf dwoił się i troił przy robieniu zdjęć.
Honorowy prezes klubu lotników „Loteczka” Stanisław Błasiak szeroko omówił sylwetkę płk Orlińskiego. Znał pułkownika ze spotkań z nim podczas lotów do Kanady, gdzie Orliński mieszkał. Błasiak latał do Kanady jako pilot PLL LOT i odwiedzał Orlińskiego. Obecnie celem naszego Stasia Błasiaka jest biografia płk Orlińskiego nad którą pracuje i wkrótce wyda.
Nie da się opisać atmosfery panującej na uroczystości upamiętniającej płk Orlińskiego. Najlepiej przedstawią to zamieszczone zdjęcia.
Niech będzie dana płk Orlińskiemu chwała, cześć i wieczna pamięć za bohaterstwo, patriotyzm i oddanie sprawom Ojczyzny.
Teofil Lenartowicz
Wrocław, dnia 5 marca 2017