Lotnisko w Chojnie. 2010r.

Szczecin 2010-01-11

Byłe lotnisko Chojna.

Współrzędne geograficzne: 52,939N 14,422E. Elewacja 57 m nad poziomem morza.

Suchoj Su-27 nb 67. 2017 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
Suchoj Su-27 nb 67. 2017 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman

Chojna. 2010 rok. Praca Karol Placha Hetman
Chojna. 2010 rok. Praca Karol Placha Hetman

Chojna. 2010 rok. Praca Karol Placha Hetman
Chojna. 2010 rok. Praca Karol Placha Hetman

Lotnisko w Chojnie to już historia i chociaż od 1945 roku, leży w granicach Polski, to Wojsko Polskie nie miało z nim nic wspólnego. Lotnisko powstało tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej, kiedy to armia niemiecka oficjalnie szykowała się do napaści na Rzeczpospolitą Polskę.

Lotnisko leży w granicach miasta Chojna, w jej południowej stronie. Pomiędzy Drogą Wojewódzką Nr 124 wiodącą do Cedyni (ulica Odrzańska) i Drogą Krajową Nr 31 do Kostrzyn nad Odrą (ulica Barwicka). Do lotniska prowadzą od tych traktów drogi, o nawierzchni z kostki brukowej, zbudowane jeszcze w czasach germańskich.

Współrzędne lotniska to; szerokość geograficzna 52 stopnie 56 minut 22 sekundy N oraz długość geograficzna 14 stopni 25 minut 18 sekund E. Położone jest na wysokości 57 m nad poziomem morza. Lotnisko obecnie nie figuruje w żadnym wykazie lotnisk i za kilka lat nie będzie po nim śladu. Lotnisko wyposażono w RWY, o wymiarach 2 300 m x 50 (48) m z nawierzchnią betonową. Zorientowana na kierunku 09/27, czyli dokładnie wschód-zachód.

Historia Miasta Chojna i okolic.

Nazwa Chojna wywodzi się z pomorsko - słowiańskiej nazwy Chojnica. Osada została założona przez Piastów Szczecińskich w X wieku. W 1255 roku, jak wiele osad Pomorza Zachodniego, otrzymała prawo lokacji na prawie zachodnim, które nadał Książę Barnim I. Rozbicie Dzielnicowe Korony wykorzystali brandenburczycy. Początkowo poprzez kościół, nie dopuszczając do założenia diecezji podporządkowanej Katedrze w Gnieźnie, a przez to Papieżowi, a następnie włączając w struktury cesarstwa. Brandenburgia już w 1244 roku, nazywała Chjnice jako Konigesberg.

W 1267 roku, biskupi brandenburscy zwolnili Chojnę z podatków handlowych i rzemieślniczych, co wpłynęło na rozwój Miasta. W 1310 roku, Miasto otrzymało kolejne przywileje dotyczące handlu. Większość transportu odbywa się rzeką Rurzyca i Odrą. W 1320 roku, rozpoczęła się budowa ratusza, a w kolejnych latach Miasto otoczono murami, z trzema bramami (Świecka, Barnkowska i rozebrana w XIX wieku Mostowa) i kilkoma wieżami – czatowniami. Pierwsza połowa XV wieku, to wpływy Krzyżaków, a następnie ponownie Brandenburgii. W 1410 roku, zbudowano nowy ratusz i Kościół Mariacki, które obecnie, po odbudowie, są najcenniejszymi zabytkami Miasta. W XVI i XVII wieku, przez Chojnę przechodzą morowe zarazy, które dziesiątkowały ludność. Ale największy hamulec rozwoju Miasta to wojny wszczynane od zachodu i północy. Efekt był taki, że oprócz zastoju gospodarczego, rozbierano już wówczas zabytkowe mury i bramy, a cegłę przeznaczono na budowę koszar i innych budowli wojskowych. Do połowy XIX wieku, jedyną gałęzią rzemiosła była przeróbka bawełny i tkactwo. Ale i ono upadło wraz z rozwojem przemysłu ciężkiego. Budowa w 1877 roku, linii kolejowej łączącej Szczecin z Kostrzynem ożywiła i rozwinęła Miasto. Chojna stała się ważnym ośrodkiem handlowym, o znaczeniu ponadregionalnym. Taka sytuacja trwa aż do wybuchu wojny w 1939 roku.

Z początkiem 1939 roku, niemieckie siły powietrzne zbudowały lotnisko, przy południowych bramach Miasta. Początkowo lotnisko służyło celom szkoleniowym. Zbudowano duży ośrodek koszarowy obiekty lotniska, jak hangary lotnicze.

Podczas walk, w styczniu 1945 roku, Miasto miało znaczenie militarne. W dniu 4.02.1945 roku, nastąpiła ewakuacja ludności i kilka godzin później wkroczyli do niego żołnierze sowieccy. Lecz jak się okazało, to nie był koniec wojny w Chojnie. W dniu 16.02.1945 roku, sowieci spalili i zniszczyli niemal całe Miasto. Zniszczono Kościół Najświętszej Marii Panny, ratusz i wszystkie kamienice w centrum. Substancja miejska została zniszczona w 80 %. Panował sowiecki terror, gwałty i kradzieże. Bracia sowieci nie uszanowali swoich braci germańców.

Na podstawie ponad narodowych umów, Chojna została przyznana Polsce. Co ciekawe, przez parę miesięcy Miasto nosiło nazwę Władysławsko, ale już pod koniec 1945 roku, przyjęto dawną słowiańską nazwę Chojna. Pozostała ludność germańska została przesiedlona za Odrę. W pierwszych latach po drugiej wojnie światowej, największą populację ludnościową stanowili moskale, którzy utrzymywali tu duży garnizon.

Mimo, że od czasów wojny minęło wiele dziesięcioleci, nie usunięto do dziś wszystkich szkód wojennych. Gotycki ratusz zrównany z ziemią odbudowano w 1977 roku. Podobny los spotkał klasztor, który został zbudowany praktycznie od podstaw. Od 1994 roku, trwała odbudowa Kościoła Mariackiego.

W okresie 1975–1998, Miasto należało administracyjnie do Województwa Szczecińskiego. Obecnie Chojna należy do Województwa Zachodniopomorskiego i Powiatu Gryfińskiego. Jest Gminą Miejsko-Wiejską.

Chojna należy do mniejszych miast Rzeczypospolitej Polskiej. W 2007 roku, zamieszkiwało ją 7 283 osoby i jest to stan utrzymujący się od 2000 roku. Młodzieży i dzieci było 1 599, w wieku produkcyjnym było 4 822, a osób starszych 862 osoby. Chojna ma powierzchnię 12,36 km kwadratowych. Strefa numeracyjna telefonów 91. Kod pocztowy 74-500. Tablice rejestracyjne ZGR.

Historia Lotniska Chojna.

Z początkiem 1939 roku, germańskie siły powietrzne zbudowały przy południowych bram Miasta lotnisko. Lotnisko służyło celom szkoleniowym. Na lotnisku stacjonowały myśliwce. Początkowo na lotnisku było gruntowe pole wzlotów. Betonowa RWY powstała w trakcie wojny.

Podczas drugiej wojny światowej, na terenie lotniska, w dyspozycji komendanta garnizonu, znajdował się rozbudowany park samochodowy, sieć łączności, kompanie obsługi i kompanie wartownicze, garnizonowa straż pożarna itp. Ponadto baza lotnicza w Chojnie dysponowała lotniskami zapasowymi w: Moryniu (Mohrin), Mieszkowicach (Bärwalde), Jaworze (Gabbert), Chełmie Dolnym (Wartenberg). W czasie wojny do rozbudowy lotniska w Chojnie i lotnisk zapasowych germańcy wykorzystywali także kobiety z filii obozu koncentracyjnego w Ravensbrück.

Militarne znaczenie lotniska wzrastało wraz ze zbliżaniem się sowieckiego frontu. Już od 14.01.1945 roku, kiedy ruszyła ofensywa styczniowa, samoloty i piloci w Chojnie byli w pełnej gotowości. Na uzbrojeniu pojawiły się samoloty z napędem turboodrzutowym. Chojna znalazła się w pasie działania 1. frontu białoruskiego marszałka Gieorgija Żukowa. W tym też czasie obsługa lotniska, na polecenie burmistrza Chojny, zorganizowała kuchnię polową dla uciekinierów, którzy przechodzili przez Chojnę w drodze na zachód. Kiedy sowieckie czołgi, z końcem stycznia 1945 roku, zaczęły zbliżać się do Chojny, komendant lotniska rozpoczął przygotowania do ewakuacji garnizonu i wysadzenia infrastruktury lotniska oraz zgromadzonych na nim samolotów, których nie można było ewakuować. Siły zgromadzone na lotnisku w liczbie około 1 500 ludzi, ewakuowano za Odrę mostem w Schwedt. Samoloty zdatne do lotu, które miał kto pilotować, odleciały na lotnisko w Hallen. Wysadzenie budynków i infrastruktury lotniska nastąpiło w nocy z 31.01.1945r./1.02.1945r. Pożary szalały jeszcze przez dwa dni. Jednak mimo to na lotnisko pozostało kilka zdolnych do lotu samolotów i zapasy amunicji.

W dniu 4.02.1945 roku, Lotnisko Chojna zajęły wojska sowieckie i nie opuściły go do 1994 roku, czyli blisko 50 lat. Pomimo zniszczeń, jakie poczynili na lotnisku wycofujący się germańcy, wojska sowieckie miały do swej dyspozycji szereg obiektów. Nadal stały koszary typu ryglowej konstrukcji. Stały dwa hangary remontowe. Jeden o kubaturze 46 200 m sześciennych i drugi mniejszy o kubaturze 30 000 m sześciennych. Stały mury wieży kontroli lotów i inne.

Początkowo na lotnisku stacjonowały różne jednostki lotnicze przerzucane ze wschodu na zachód i odwrotnie. W 1950 roku, lotnisko objął we władanie 582. Pułk Lotnictwa Myśliwskiego z CCCP. Pułk stacjonował w Chojnie do 1994 roku. W ostatnim okresie sowiecki pułk użytkował samoloty typu Suchoj Su-27.

W 1951 roku, sowieci rozbudowali lotnisko w Chojnie. Wiązało się to z likwidacją pobliskich gospodarstw, które i tak nie były zajęte przez rolników. Zbudowano nową betonową RWY, którą zorientowano na kierunku wschód-zachód. Miała ona wymiary 1 800 m x 40 m. Planowano także budowę kolejnych RWY, równoległych do istniejącej, ale ostatecznie powstały tylko jedna RWY, o nawierzchni gruntowej-trawiastej.

Na mocy stosownych umów w 1956 roku, a więc po utworzeniu Układu Warszawskiego, obszar Lotniska Chojna wyłączono z jurysdykcji Polskiej, choć było to tylko formalnością. Lotnisko od samego momentu przejęcia przez sowietów było silnie strzeżone. Były liczne posterunki wartownicze, patrole piesze i zmotoryzowane. Kontrolowano każdy pojazd cywilny, który jechał w kierunku Cedyni lub Kostrzyna i jego kierowca trochę zwolnił, nie wspominając o tych, którzy się nieopatrznie zatrzymali. Ponieważ lotnisko stykało się z Miastem inwigilacja służb sowieckich była bardzo duża. W samym mieście nie było możliwości zbudowania wysokich bloków, gdyż mogłyby służyć obserwacji wojskowej bazy.

Sowieci systematycznie rozbudowywali bazę, wznosząc na niej szereg obiektów potrzebnych do jego sprawnego funkcjonowania, przy wdrażaniu coraz nowocześniejszych typów uzbrojenia. Powierzchnia garnizonu wzrosła do 495 hektarów.

Ponieważ pułk sowiecki należał do pierwszoliniowych (pierwszorzutowych) w strukturach Układu Warszawskiego, zawsze miał na stanie najnowsze samoloty myśliwskie. Początkowo MiG-15, MiG-17, następnie MiG-21, MiG-23, MiG-25 (?), a skończył z Su-27. Przed opuszczeniem Polski pułk miał na stanie 30-34 maszyny typu Su-27.

Na początku 70-lat, wybudowano dla samolotów MiG-21 schrono-hangary. Z rosyjska zwane łubiny. Na terenie Polski sowieci budowali schrono - hangary wzór AU-11 (Angar Ubnia) dla samolotów MiG-21 oraz wzór AU-16 dla samolotów Su-27. Hangary typu AU-16 ,mają w tylnej ścianie śluzy dla spalin. Dzięki temu, możliwe było uruchamianie silników samolotu już w hangarze. Wzniesiono garaże dla rozrastającego się parku samochodowego. Na terenie lotniska zlokalizowane zostały magazyny amunicji i bombo składy, o powierzchni około 9,4 ha. Z dużym prawdopodobieństwem możemy napisać, że trzymano w nich także broń jądrową. Na terenie było ponad 260 różnych budynków i budowli. Skład paliw miał pojemność 21 700 m sześciennych.

W tym czasie zainstalowano także nowoczesną stację kierowania i naprowadzania samolotów, włącznie z systemem dalekiej nawigacji. Pod te obiekty przeznaczono 31,5 hektara. W okresie od 1965 roku do 1970 roku, lotnisko miało kod wywoławczy ANGARKA, a w okresie od 1970 roku do 1990 roku ANTRAKT.

W 70-80-latach, stale rozwijano system obrony przeciwlotniczej. W garnizonie zainstalowano 89. Pułk Rakiet Przeciwlotniczych, z pociskami rakietowymi ziemia-powietrze typu Wołchow. Także na terenie bazy był zlokalizowany pułk (brygada) wojsk rakietowych z pociskami rakietowymi klasy ziemia-ziemia. Jest to informacja pewna, zważywszy na budowle, jakie powstały na terenie lotniska. Mamy tu na myśli ukrycia żelbetowe w kształcie rury obsypanej ziemią zwane Granit. Tego typu ukrycia można spotkać niemal we wszystkich poradzieckich bazach (Lotnisko Bagicz) i to nie tylko lotniczych (np. Świnoujście Mulnik), eksploatowanych na terenie Polski. Tu ukrywano samojezdne wyrzutnie pocisków balistycznych klasy z-z typu R-11, o zasięgu 300 km, a następnie RSD-10 Pionier.

Na terenie chojeńskiego garnizonu stacjonował również 380. samodzielny batalion Technicznego Zabezpieczenia Lotniska. Na terenie bazy funkcjonowała też tak zwana szkoła pilotów, w której nowo przybyli do pułku młodzi piloci uzupełniali swoją wiedzę pilotażową i taktykę działania w strefie potencjalnego konfliktu.

Musimy także wiedzieć, że sowieckie garnizony na terenie Polski były samowystarczalne. Były tu sklepy-kantyny, szpital, piekarnia, stołówki oraz obiekty sportowe i rekreacyjne. Szpital garnizonowy miał kubaturę 2 986 m sześciennych. Poza granicami bazy w miejscowości Stoki nad jeziorem Ostrów, sowieci mieli do swej dyspozycji ośrodek wypoczynkowo-rekreacyjny. Oceniamy, że w bazie w różnych okresach było od 2 000 do 4 000 osób.

Znaczą część zaopatrzenia przywożono transportem lotniczym. Ale zdecydowanie najwięcej towarów dostarczano transportem kołowym - ciężarówkami. Sowieci rzadko korzystali z drogi kolejowej eszelonami, ze względu na skromną sieć szerokich torów na terenie Polski. W umowach rządowo-wojskowych pomiędzy Polską, a CCCP na terenie Polski wyznaczono osiem tras, którymi mogły się przemieszczań radzieckie transporty drogowe bez jakiegokolwiek powiadamiania Polskiej administracji. W kolumnach królowały samochody; Ził, Kraz, Maz i Biełaz, a w 80-latach Kamaz. Z mniejszych pojazdów były; Gaz, później Uaz.

Wśród mieszkańców Chojna i okolic, krążą informacje o kilometrach podziemnych tuneli biegnących nawet pod Katedrę w Chojnie, które powstały jeszcze w okresie wojennym. Według dostępnych informacji jest to prawda, tylko, że wyolbrzymiona. Projekty niemieckich lotnisk uwzględniały wiele nowatorskich rozwiązań, które nie zawsze sprawdziły się w kolejnych latach. Jednym z takich projektów jest system dostarczania paliwa samolotom nie autocysternami, ale układem rurociągów biegnących właśnie podziemnymi tunelami bezpośrednio na stanowisko postojowe samolotu. Podobnie ma się z systemem podgrzewania RWY, układem centralnego ogrzewania, co teoretycznie czyni ją zdatna do użytku nawet przy silnych opadach śniegu i niskich temperaturach.

Sowieci do domu.

W dniu 5.05.1992 roku, oficjalnie 582. PLM odleciał do Smoleńska, a w dniu 7.07.1992 roku, Lotnisko zostało przekazane władzom Rzeczypospolitej Polskiej, choć ostatni żołnierz sowiecki wyjechał z Chojny w 1994 roku. Opuszczając obiekt, sowieci bardzo go zdewastowali, co nie powinno nikogo dziwić. Jest to podstawowe prawo prymitywnych ludów wojowniczych – jeśli nie mogą czegoś zabrać ze sobą to niszczą.

Po opuszczeniu lotniska przez moskali, majątek został przejęty przez Gminę Chojna. Drogi wewnętrzne stały się ulicami i otrzymały nazwy. Większość z tych nazw jest silnie powiązana z Polską i Polskim Lotnictwem; Żwirki i Wigury, Generała Andersa, Generała Władysława Sikorskiego, Orląt i inne. Wolno, ale systematycznie zrujnowany teren uzyskuje nowe typowo miejskie funkcje; mieszkalne, handlowe i produkcyjne. Duża cześć obiektów jest już zaadaptowana przez różne firmy. Reszta czeka na inwestorów. Hangary są w dobrym stanie. W jednym z nich mieści się nawet klub bokserski. Swego czasu były duże dyskoteki i występy zespołów muzycznych, organizowane przez właściciela klubu Champion. Jak na razie Lotnisko Chojna to raj dla paralotni, motolotni, balonów, modelarstwa lotniczego. Dużo jest paralotniarzy startujący z wyciągarek. Nie powstał jednak w Chojnie żaden Aeroklub lub Stowarzyszenie Lotnicze. Mimo to na byłym lotnisku zorganizowano kilka imprez kulturalnych. Ich organizatorami byli; Chojeński Urząd Miasta, Centrum Kultury Chojna i Uczniowski Klub Sportowy "Stoki". Jeszcze lądują tu samoloty Dromadery gaśnicze i śmigłowce ratunkowe. W jednym z hangarów urządzono Klub Champion, gdzie organizowano zabawy dla młodzieży.

W kolejnych latach, duża cześć byłego lotniska jest już zaadaptowana prze rożne firmy. Reszta czeka na inwestorów. Hangary są w dobrym stanie. W jednym z nich mieści się nawet klub bokserski. Nadal dużo jest paralotniarzy.

Opracował Karol Placha Hetman